Komentarze do "Komentarzy do bieżących notowań"

[adameria]

Wypowiedziałem się w innym miejscu, to wypada mi podobnie napisać i tutaj... bo nie wiedziałem, że powstał taki wątek.
Z tym, że zaktualizuję moją wypowiedź, zwłaszcza punkt 3 i dopisuję punkt 4...
1.
kajman słusznie dostał banana, a Admini i tak byli nadzwyczaj, podkeślam - nadzwyczaj!, łagodni.
Jaka była (jednorazowa!) umowa? Tak trudno uszanować jednorazową sytuację? Dzieciarnia?
A może teraz ja dostanę banana na forum, jak napiszę, że nie podobało mi się jak kajman sobie poleciał w kulki, bo ma w... nosie czyjąś prośbę czy nawet apel?
Tak trudno się powstrzymać? Najgorsze jest to, że nikt niczego się nie nauczy, mimo, że człowiek uczy się całe życie.
2.
Może rzeczywiście czas odpocząć sobie od "czatu" w czasie Listy albo zająć się marudzeniem, że inni marudzą, ale tak totalnie na serio, z narażeniem siebie na zbanowanie.
3.
Po tym, co przeczytałem, domyślam się, że dla użytkownika o nicku FOXD, kimkolwiek jest, wczorajsza akcja nie będzie niczym pożytecznym, a tylko kolejnym argumentem
do pisania jak bardzo skrzywdzili go Admini wczorajszym ograniczeniem i że tutaj jest dyktatura.
Jak będę na forum, to na słowo g lub jego synonimy będę reagował antysłowem, bo nie podoba mi się fakt, że ktoś "pyknął" tyle tysięcy tfu-rczych postów, z których raczej nic pozytywnego nie wynika.
Powszechnie wiadomo, że o użytkowniku nie świadczy liczba nastukanych postów, ale ich jakość.
BTW, uwielbiam czytać posty słoika. Można narzekać? Można. Pytanie - w jakim stylu.
4.

3) Przez ostatni czas nie czułem się dobrze na forum, bo moi faworyci często byli traktowani jako największe zło na liście... Nowi użytkownicy czytając niektóre wypowiedzi niekoniecznie czują się zachęceni do dalszych wizyt na forum.

Z ust mi to wyjąłeś. <brawa>
Z drugiej strony doszło do takiej sytuacji, że sam się dałem wkręcić i na skutek "krakania między wronami" sam sprzeniewierzyłem się swojej naturze.
Może wypada to wprost napisać: Yacy, przepraszam.
A nowi użytkownicy, przypuszczam, że uciekają od tego forum gdzie pieprz rośnie, jak czytają to, co się pisze w czasie komentowania notowania.
Sam słyszałem jedną niezbyt pochlebną opinię z zewnątrz i c.d. przemilczę.
Zauważcie, że nawet już Redakcja LP3 przestała nas pozdrawiać.

Blokowanie podpisu, choć mnie osobiście dotyka, to rozumiem i zgadzam się z intencjami.

[słoik]

...posty słoika. Można narzekać? Można. Pytanie - w jakim stylu...

Ale ja wczoraj z ostrożności wcale nie narzekałem, bo nie udało mi się niestety dowiedzieć czy można, a jeśli tak, to w jakim stylu. Kajman został ukarany za to, że chciał uzyskać odpowiedź na to empirycznie.

Co do stylu wypowiedzi FOXD-a czy słoika. Jedni wolą Dostojewskiego, a inni Tołstoja. Czy warto wymagać od Puszkina by pisał Gorkim?

[Lemmy]

...posty słoika. Można narzekać? Można. Pytanie - w jakim stylu...

Ale ja wczoraj z ostrożności wcale nie narzekałem, bo nie udało mi się niestety dowiedzieć czy można, a jeśli tak, to w jakim stylu. Kajman został ukarany za to, że chciał uzyskać odpowiedź na to empirycznie.

Co do stylu wypowiedzi FOXD-a czy słoika. Jedni wolą Dostojewskiego, a inni Tołstoja. Czy warto wymagać od Puszkina by pisał Gorkim?

Czemu za przykład dałeś rosyjskich/radzieckich twórców? Czyżby w Polsce nie było jakichś wybitnych twórców?

Nie chce mi się czytać tej dyskusji od początku, wszyscy chyba wiedzą, jakie jest mwoje zdanie. Wczoraj celowo nie komentowałem notowania. Niestety, jako prosty człowiek, nie potrafię umiejętnie kamuflować swojego niezadowolenia, ani pisać aksamitnych postów i wplatać do nich zarazem ironię. Nie zamierzam tu nikogo atakować, decyzja administracji była jak była. Na przyszłość prosiłbym jednak o jakieś łagodniejsze traktowanie, albo przynajmniej wyznaczenie jakichś tam granic - co można, a co nie. Jak to ktoś już zauważył, wątki dotyczące poszczególnych notowań pełnią bardziej funkcję czatową, niż pełnowartościowych wątków forumowych.

To byłem ja, Jarząbek Wacław. Trener drugiej klasy.

[Neo01]

Adamie adamerio, gdzie mogę się podpisać?

[ADDY]

1.

Zauważcie, że nawet już Redakcja LP3 przestała nas pozdrawiać.

adameria, nie sposób się nie zgodzić z niektórymi Twoimi spostrzeżeniami.
Jednak to, czy pozdrawia mnie redakcja, czy nie, mam głęboko w nosie.
Od samego Pana Barona często słyszałem negację moich faworytów. O ile nasze narzekanie nie sprawi, że piosenka nagle zacznie spadać, to redaktorzy mają już taką moc. Często było tak, że po negatywnej opinii jednego z prowadzących, utwór wypadał ze stawki. A czymże jest ponowne dodanie "Someone like you" albo (z ostatnich tygodni) "Different Pulses" jak nie narzucaniem nam swojej opinii?

2.
Nie ukrywałem, że ostatnimi czasy na Liście działo się coś bardzo niedobrego. W Trójce coraz rzadziej można spotkać niszowe propozycje, z czego kiedyś to radio słynęło. Tym bardziej na "Liście". Cała czołówka składa się z utworów, które na okrągło śmigają w każdym radiu i przyprawiają mnie o zawroty głowy.
Odpowiem od razu na pytanie, które teraz każdy z Was chce mi zadać: "Po co słuchasz tej Listy, skoro Ci się nic nie podoba?".
A więc - zmieniłem całkowicie moje postrzeganie piosenek na LP3. Kiedyś głosowałem na moich faworytów, żeby jak najczęściej zdobywali pierwsze miejsca. Teraz głosuję, żeby pojawiali się w 50-tce, 30-stce itd. i pokonywali te różne gn**ty i osłuchane sm**ty.

3.
Sumując punkt 1. i 2., uważam, że wyrażanie swojej negatywnej opinii o utworach jest częściowo usprawiedliwione, chociaż zgadzam się także z tym, co napisał michal91d: "Przez ostatni czas nie czułem się dobrze na forum, bo moi faworyci często byli traktowani jako największe zło na liście... Nowi użytkownicy czytając niektóre wypowiedzi niekoniecznie czują się zachęceni do dalszych wizyt na forum."

[kajman]

A co do komentowania ostatniego notowania, to z mojej perspektywy wygląda to tak:
"Hej! Chcemy się dziś pobawić w pozytywne komentarze!"
"Skandal! Zamach na wolność słowa! Nie będę się z Wami bawił. Dodatkowo będę Wam psuł zabawę moimi negatywnymi komentarzami."
"Psujesz nam zabawę. Proszę, wyjdź i nie psuj nam zabawy."
"Hańba! Skandal! Mam prawo psuć Wam zabawę."

Kilka osób chce się pobawić w tylko pozytywne komentarze, to reszta ma się podporządkować? Czemu nie, ale za tydzień pobawmy się w same negatywne? Myślisz, że taka opcja by przeszła?

Jaka była (jednorazowa!) umowa?

Odpowiem tak jak w innym miejscu. Nie było żadnej umowy (ani też prośby czy apelu) tylko ewidentny zakaz wzmocniony zagrożeniem konsekwencjami.

wczorajsza akcja nie będzie niczym pożytecznym

Dla mnie też wczorajsza akcja nie jest niczym pożytecznym, a wydaje mi się, że dla tego forum wręcz szkodliwym.

Zauważcie, że nawet już Redakcja LP3 przestała nas pozdrawiać.

Czyniła to zawsze od przypadku do przypadku.

[kajman]

1. Od samego Pana Barona często słyszałem negację moich faworytów. O ile nasze narzekanie nie sprawi, że piosenka nagle zacznie spadać, to redaktorzy mają już taką moc. Często było tak, że po negatywnej opinii jednego z prowadzących, utwór wypadał ze stawki.
2. Nie ukrywałem, że ostatnimi czasy na Liście działo się coś bardzo niedobrego. W Trójce coraz rzadziej można spotkać niszowe propozycje, z czego kiedyś to radio słynęło. Tym bardziej na "Liście". Cała czołówka składa się z utworów, które na okrągło śmigają w każdym radiu i przyprawiają mnie o zawroty głowy.

1. Ale także się zdarzało, że po takiej opinii utwór leciał w górę. Słuchacze swój rozum mają (przynajmniej spora ich część) i głosują na to, co lubią nie przejmując się opiniami.
2. Mało słucham Trójki poza Listą, ale patrząc na zestaw sporo jest niszowych wykonawców, utworów będących nowościami często w necie kompletnie nie można znaleźć. Jeżeli na LP3 królują utwory, które są wszędzie (według słów Twoich, sam nie sprawdzałem) to także dlatego, że Trójka stała się bardziej masowa i zmienił się przynajmniej po części profil słuchaczy.
Ale czy aby na pewno wszędzie leci Depth, Dym, Blind, Children, Blues, Drive, Chłopak, Jeżeli, Budzik, Gathering, Slack, Melinda, Sacrifice, Carinhosa, Enchanted (kolejność w zasadzie od najwyższego miejsca, tylko zrobiłem jedną podmiankę, coby nie wyszło leci dym)? Może jeden lub dwa utwory przypadkiem tak, ale nie sądzę, żeby więcej.

[Tomekk]

Ja wczoraj nie mogłem komentować LP3, więc ten "zakaz" narzekania mnie ominął.
Jednak nie wiem dlaczego niektórzy nie mogli się powstrzymać i chociaż raz przestać pisać o tym, jak wiele piosenek nie jest w ich guście.
Według mnie to nie jest żadne cenzurowanie, tylko chęć optymistyczniejszego podejścia do listy.
Osobiście uważam, że LP3 przeżywa kryzys i to duży. Być może spowodowane jest to większą liczbą głosów, małą liczbą propozycji, niedodawaniem do zestawu niektórych wykonawców albo pomijaniem różnych piosenek. Trudno, może nadejdą lepsze czasy...

A czymże jest ponowne dodanie "Someone like you" albo (z ostatnich tygodni) "Different Pulses" jak nie narzucaniem nam swojej opinii?

z tym się zgadzam Asaf Avidan był w zestawie bardzo dlugo, bez większych sukcesów, został wyrzuconym, aż tu nagle powrócił z ostrą promocją w Trójce i szykuje się na podbój listy

Cała czołówka składa się z utworów, które na okrągło śmigają w każdym radiu i przyprawiają mnie o zawroty głowy.

z czołówki to akurat same typowo trójkowe granie. nie wiem gdzie jeszcze można usłyszeć Czesława, Bowiego, Peszek czy Deep Purple

[konwicki1980]

Odpowiem tak jak w innym miejscu. Nie było żadnej umowy (ani też prośby czy apelu) tylko ewidentny zakaz wzmocniony zagrożeniem konsekwencjami.

No jak widać Krzysiek nie przejąłeś się tym "zakazem", tylko postanowiłeś od razu go złamać, a następnie udawać "poszkodowanego". Jak mawiał Stanisław Anioł: "Mądrej głowie dość dwie słowie, a głupiemu i referatu mało". Po co w ogóle jakieś zasady wprowadzać?

A tak w ogóle, to jestem pod wrażeniem, że uznałeś utwór "Metalowcy" za gorszy od utworu italo disco, który kiedyś był na LP3.

[kamil_snk]

A czy pisanie dziesiąty raz że utwór jest świetny też jest rzeczywiście potrzebne? A do tego admini jakoś zastrzeżeń nie mają.

To pytanie jest równie zasadne jak moje Ale hmm, nasuwa mi się myśl (niekoniecznie na obronę mojej tezy a obalenie Twojej) - choćby taki Facebook umożliwia tylko dawnaie lajków, natomiast antylajków już nie ma. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi mi o to żeby komentować pozytywnie albo wcale. Usiłuję tylko zrozumieć admina i jego decyzję i tak mi się nasunęło. Jak dla mnie powinno tutaj być miejsce na wszystkie wypowiedzi (za wyjątkiem tych ewidentnie łąmiących prawo, dobre obyczaje itp.) Co do przykładu z meczem i Twoich słów o happeningu - w sumie mogę się zgodzić z tym, że coś takiego powinno być zorganizowane z wyboru a nie przymusu.

[kajman]

No jak widać Krzysiek nie przejąłeś się tym "zakazem", tylko postanowiłeś od razu go złamać, a następnie udawać "poszkodowanego". Po co w ogóle jakieś zasady wprowadzać?
A tak w ogóle, to jestem pod wrażeniem, że uznałeś utwór "Metalowcy" za gorszy od utworu italo disco, który kiedyś był na LP3.

Po co wprowadzać głupie zasady? Może niedługo nie będziemy mogli używać bezokoliczników i przysłowków czy coś równie bezsensownego.
Nie napisałem, że gorszy, ale niezaprzeczalnie na podobnym poziomie. To dwie najgorsze piosenki na LP3, chociaż było coś gorszego.

[jollyroger72]

Po co wprowadzać głupie zasady?

Kajman, bo niedługo wprowadzą zakaz używania słowa "głupie"

[kajman]

Są gorsze słowa, więc lepiej niech głupie zostanie.

[FOXD]

1.
kajman słusznie dostał banana, a Admini i tak byli nadzwyczaj, podkeślam - nadzwyczaj!, łagodni.
Jaka była (jednorazowa!) umowa? Tak trudno uszanować jednorazową sytuację? Dzieciarnia?

Owszem "dziecinada" lub też ignorancja innych. Umowa kolego to przede wszystkim porozumienie dwóch stron. W przedmiotowej sprawie, jak kajman zauważył, nie było żadnego porozumie tylko z góry narzucony dyktat.

3.
Jak będę na forum, to na słowo g lub jego synonimy będę reagował antysłowem, bo nie podoba mi się fakt, że ktoś "pyknął" tyle tysięcy tfu-rczych postów, z których raczej nic pozytywnego nie wynika.
Powszechnie wiadomo, że o użytkowniku nie świadczy liczba nastukanych postów, ale ich jakość.
BTW, uwielbiam czytać posty słoika. Można narzekać? Można. Pytanie - w jakim stylu

Jak już sam zauważyłeś nie tak dawno, różni nas bardzo wiele. Między innymi to, że ja traktuję wątek dotyczący komentowania typowo jak czat, podobnie jak wielu innych użytkowników. Stąd też nie mam zamiaru wysilać się, bo ktoś jest nadmiernie przewrażliwiony na wypowiedzi innych. Skoro są użytkownicy tego forum, którzy mają nieustanną potrzebę uzewnętrzniania swojej "twórczości", to przecież jest tyle innych wątków, gdzie spokojnie można ją uprawiać.

Według mnie to nie jest żadne cenzurowanie, tylko chęć optymistyczniejszego podejścia do listy.

Hehehe, któremu towarzyszy filtrowanie określonych wyrażeń, a także narzucanie (praktycznie z dnia na dzień) sposobu wypowiedzi. Twoim zdaniem rozumiem to normalne zjawisko?

[uzi]

Droga Administracjo, co to ma być?
nie czytałam wcale wątku komentarzowego sprzed tygodnia (bo nie muszę, użytkownicy nie są zobowiązani czytać dosłownie wszystkiego na forum), wczoraj pierwszy raz od dawna zamierzałam wejść i pokomentować i co, pisząc o czymś nieprzychylnie dostałabym bana? to jakiś żart? jeśli tak to kogo to śmieszy?
zawsze byłam za obowiązywaniem konkretnego prawa na forum, zawsze uważałam i uważam nadal, że na forum powinien obowiązywać regulamin. do tej pory przez te parę lat działania forum nie było czegoś takiego, jedynie w poszczególnych wątkach jak głosowanie na forumową, ale to są tylko zasady konkretnej zabawy. regulamin powinien być i jakichś wytycznych wszyscy powinni się trzymać, ALE:
1) zasady powinny być widoczne dla wszystkich, tak, żeby mógł je poznać każdy, kto musi je znać (czyli każdy użytkownik), a nie ukryte gdzieś w komentarzach do bieżących notowań, gdzieś w wątku z którymś notowaniem. nie gdzieś, tylko w miejscu wyznaczonym dla regulaminu.
2) przydałoby się, żeby regulamin nie kłócił się z ideą forum dyskusyjnego. czy Waszym zdaniem dyskusja opiera się tylko na chwaleniu i podziwianiu, a jak ma się negatywne zdanie to nie wolno o tym mówić? czemu to ma służyć? udawaniu że wszystko nam się podoba, jest słodko i kolorowo, za oknem wiecznie tęcza a na parapecie siedzi kotek z Hello Kitty? w dyskusji mówi się i o tym, co się podoba, i o tym, co nie. dlaczego zabraniać tego drugiego? Ziutek i Mietek zgodzą się, że zespół XYZ jest świetny i ostatni singiel jest jednym z najlepszych jakie wydali, panowie znajdują wspólny język i zaczynają się kolegować, i fajnie, forum ich połączyło? ale co to? Franek i Zdzisiek nie lubią XYZ, okazuje się, że mają podobne zarzuty do tekstów, ogólnie nie lubią w muzyce podobnych rzeczy i okazuje się, że też się fajnie dogadują - o Chryste, dlaczego, przecież wyrażają się negatywnie o czymś! tak nie powinno się tworzyć znajomości, nie po to jest forum!... mamy dyskutować szczerze czy nie? rozmawiać jak koledzy i koleżanki, naturalnie i otwarcie, czy słodzić albo się uciszyć? po co to komu? dopóki nikt nie używa wulgaryzmów, nie obraża rozmówców i nie robi jakichś niemoralnych rzeczy, powinien mieć możliwość dyskutować i wyrażać opinie zarówno pozytywne, jak i negatywne.
3) przepisy powinny być na tyle jasno określone, że każdy wie za co konkretnie grozi konkretna kara.
4) kiedy ktoś złamie regulamin, administracja powinna oficjalnie poinformować użytkowników, że ten i ten zrobił to i to, w związku z czym dostaje karę taką i taką na tyle i tyle. konkretnie, jasno, dla wszystkich.
5) zasady powinny (żeby nie użyć słowa "muszą") być logiczne, rzetelnie i przemyślane, a nie stworzone z wybryku - komuś się nie podoba, że ludzie nazywają coś "koszmarem" - zabrońmy używania tego słowa. już prędzej bym dała bana za błędy językowe i ortograficzne niż za takie słowo. jaki to ma sens? bycie administratorem to uprawnienia ale i odpowiedzialność, a nie wyskakiwanie z jakimiś "widzi-mi-się".

to w końcu miała być zabawa czy zasada? jeśli zasada, to wyżej wszystko powiedziałam. jeśli zabawa, to nie stosuje się takich metod karania jak ban i nie postępuje się tak, jakby ktoś popełnił przestępstwo. nie każdy musi mieć ochotę się bawić w Waszą zabawę.

na koniec dodam, że to nie jest w porządku, że teraz rozmawiają o tym sami "zwykli" użytkownicy, a administratorzy nawet nie raczą wytłumaczyć o co chodzi. zagranie bardzo niskich lotów, Panowie.

[Tomekk]

Hehehe, któremu towarzyszy filtrowanie określonych wyrażeń, a także narzucanie (praktycznie z dnia na dzień) sposobu wypowiedzi. Twoim zdaniem rozumiem to normalne zjawisko?

jeżeli to jednorazowa akcja to tak. Tym bardziej, że nikomu przez to krzywda się nie stała. a podnosicie taki problem jakby to byl koniec świata

[adameria]

nie było żadnego porozumie tylko z góry narzucony dyktat.

...beka... A kto ustala zasady - Administratorzy czy kajman?
Inna rzecz to forma ich przedstawienia. Ale to nie jest meritum sprawy.

Takie pytania mam do Ciebie, kolego, skoro tak tu sobie kolegujemy:
1. Czy czujesz się odpowiedzialny za to forum?
2. Czy czujesz, że reprezentujesz to forum?
3. Co zrobiłeś pożytecznego dla tego forum od chwili kiedy się tu zarejestrowałeś?
4. Czy pomyślałeś, jak z zewnątrz odbierane są posty użytkowników w trakcie komentowania notowania?
5. Ile masz postów poza komentowaniem bieżącego notowania?

Podzielam wiele opinii uzi, ale może trzeba poczekać z odpowiedzią, bo Panowie Admini może są np. teraz na wycieczce z rodziną. Zatem proponuję spokojnie poczekać.

[seblit]

A mnie się to wszystko kojarzy z dwiema rzeczami:
1. "Słodycz" Dziennika Telewizyjnego.
2. Pacyfikacja elementu reakcyjnego.

A wymazywanie słów już wyraźnie śmierdzi cenzurą (czyli dopasowuje się do dwóch powyższych skojarzeń), tym bardziej, że na forum LP3 nie używa się słów wulgarnych czy obelżywych i użytkownicy trzymają poziom sami z siebie.

[Piotr]

http://www.forum.lp3.pl/ucp.php?mode=terms

[kajman]

Jeżeli by Ci ktoś jednorazowo rozwalił drzwi łomem to byłoby normalne zjawisko? Dopiero jak kilka razy to byłoby nie w porządku?

[ADDY]

uzi, lepiej bym tego nie napisał

[słoik]

Skoro są użytkownicy tego forum, którzy mają nieustanną potrzebę uzewnętrzniania swojej "twórczości", to przecież jest tyle innych wątków, gdzie spokojnie można ją uprawiać.

Zarzut zupełnie chybiony, gdyż ową "twórczość" rzeczywiście zdarzyło mi się uprawiać w innych wątkach (z powyższego zatem wynika, że potrzeba bynajmniej nie jest nieustanna), zaś w komentarzach ograniczam się do prozy potocznej.

Swoją drogą użyłem wczoraj zakazanego słowa na "k", tyle że ze spacją, a nie zostałem za to ukarany.

[tsch]

Nigdy nie sądziłem, że będę się zgadzał z uzi

W każdym razie dzięki za dobrą rozrywkę! Uprażyłem sobie michę popcornu i całkiem nieźle się ubawiłem, czytając komentarze obu stron "konfliktu".
Tylko... pojawiło się takie lekkie ukłucie, że dawniej znakomite forum LP3 zniżyło swoje loty do poziomu tego Trójkowego, a może nawet onetowego.

[jollyroger72]

Swoją drogą użyłem wczoraj zakazanego słowa na "k", tyle że ze spacją, a nie zostałem za to ukarany.

I co z tego wynika

[kajman]

No cóż, przeczytałem regulamin i faktycznie wyraziłem zgodę na pewne postępowanie naczalstwa. Ale jednak nie spodziewałem się, że będzie to postępowanie, które jak widać, budzi zdecydowany sprzeciw forumowiczów. Które jest zaprzeczeniem wolności wypowiedzi.