Pewnie będzie chaotycznie, ale odpowiem na co nieco.
gżegoż pisze:skoro kajman twierdzi, że wstawianie do zestawu bez grania w Trójce to niekoniecznie ma cel, to tym samym zasugerował, iż obecność w zestawie utworu Santana feat. Juanes - LA FLACA niekoniecznie ma cel
Oczywiście i będę twierdził, że w takiej sytuacji celu nie widzę. Ale chodzi o zupełnie co innego, nie o to, żeby nie dodawać utworów, ale o to, żeby po dodaniu były grane. Absolutnie nie przez cały czas pobytu w zestawie, lecz powiedzmy 3 razy w pierwszym tygodniu i raz w drugim, a potem to jak się komuś zachce puścić. I to akurat jest możliwe bez problemów. Nawet przy 15 nowościach to wyjdzie po trzy dziennie rano i po południu i całą piętnastkę w LPTrójce. Da się to zrobić bez problemu.
Kolejna sprawa z tym związana to okres pobytu w zestawie. Wielokrotnie pisałem, że powinien być w przypadku utworów, które nie zaistniały nawet w nieszczęśliwej to góra 10 tygodni. I ten Santana powinien być po tym czasie usunięty. Ale skoro ten Santana jest w zestawie i na razie go nie usunięto to ja będę na niego głosował. Będę to czynił nawet przez powiedzmy trzy lata jeżeli tyle będzie w zestawie. Nie obchodzi mnie jakim absurdem byłoby trzymanie go tak długo, bo skoro mi się podoba to może dostać mój głos. Nota bene była już podobna sytuacja, bo pisałem, że Mumford powinien być już wyrzucony z zestawu i cały czas na niego głosowałem.
gżegoż pisze:Wielu ludzi zaczyna słuchać listę dopiero od 20.00, wielu słuchaczy ze względu na "siły wyższe" czasem się spóźnia na część poczekalni, więc nie ma możliwości usłyszeć wszystkiego choćby we fragmencie, wreszcie wiele osób nie ma aż tak dobrej pamięci i jak coś usłyszy tylko raz (i to nie w całości), to nie jest w stanie tego zapamiętać.
Są także ludzie, którzy przynajmniej co jakiś czas mogą usłyszeć tylko początek listy, bo potem gdzieś wychodzą więc to jest taki sobie argument.
Co dalszej części Twojej wypowiedzi to może zapamiętać to nie, ale stwierdzić, że mu się spodobało i sprawdzić co to jest to już tak. Wiele osób (przynajmniej tak sądzę) słucha tylko listy i głosuje na to, co na niej usłyszało i na pewno szanse na pojawienie się utworu, który był na liście są większe niż tego, który na niej nie był.
gżegoż pisze:padają określenia typu chłam rodem z Eski, Zetki czy RMF FM, to jako ciekawostkę podam
Gotye też był grywany poza Trójką. To że akurat różni wykonawcy są na tyle popularni poza Trójką że są grani w komercyjnych radiach nie świadczy, że są na poziomie skrajnie komercyjnych artystów, których tamte radia preferują.
gżegoż pisze:Dużo racji w tym jest, ale prosta zależność byłaby tylko wtedy, gdyby na listę głosowały wyłącznie te osoby, które słuchają Trójki przynajmniej przez kilka godzin w tygodniu i nie mają możliwości poznawania utworów z zestawu w inny sposób (przez internet, słuchając innych stacji etc.)
Zamiast słowa możliwości użyłbym tutaj wyrazu chęci. I uważam, że większość osób głosujących na LP3 (z pominięciem akcji mordoksiążkowych) to albo osoby, które słuchają Trójki w sporych ilościach albo tylko LP3 i nie mają czasu lub/i ochoty grzebać się w szukanie innej muzyki. Głosują więc na to co słyszeli albo na artystów znanych i lubianych przez nich (często w ciemno).
gżegoż pisze:Ale chodziło o to, że gdyby rzeczywiście miało być tak, że jak coś nie jest grane na antenie, to nie ma prawa trafić do zestawu (a więc i na listę), to nie mógłbyś głosować na sporo utworów, które znasz i lubisz (podobnie jak kajman).
No to nie mógłbym i bym nie głosował. Ale pisałem już powyżej że błąd nie polega na niedodawaniu utworów lecz ich niegraniu. Powinna być selekcja utworów po to, żeby były grane a nie dorzucanie co tydzień tłumu utworów, które by nie miały szans być grane.
gżegoż pisze:Tylko redaktorzy nie mieliby takiego problemu, bo przecież sami puszczają to, co im się podoba
A skąd wiesz, że to im się podoba. Gdyby puszczali to, co im się podoba, to zestaw wyglądałby (tak przypuszczam zupełnie inaczej).
gżegoż pisze:A jak raz mniej znany wykonawca postanowił zaistnieć dzięki temu na liście (myślę oczywiście o Tresie.B), to ta akcja została ucięta i został wyrzucony z listy.
Ależ to są tylko przypuszczenia. Jest taka możliwość ale podejrzewam, że kompletnie nierealna. Raczej bardziej prawdopodobna wydaje mi się opcja, że jedna osoba oddała powiedzmy tysiąc głosów na jeden utwór i: a) została przyłapana w kolejnym tygodniu i głosy nie zostały zaliczone, b) zapomniała zagłosować, c) znudziło się jej, d) uznała, że utwór sobie poradzi bez jej głosów. Podejrzewam, że podobna sytuacja mogła mieć miejsce w przypadku Hollow (szkoda, bo wyrządziła szkodę utworowi, który pewnie normalnie dotarłby do top30 i trochę czau tam posiedział).
gżegoż pisze:przykłady Tresa.b i "Vincent Price'a"
Tylko że absolutnie tych rzeczy porównywać nie można, bo każda pochodzi z innej bajki.
4989341 pisze:czy coś jest ambitne to chyba rzecz gustu
Masz rację, ale myślę, że są rzeczy, które chyba nikt nie nazwałby ambitnymi.
4989341 pisze:gra, bo widać poszczególni dziennikarze/redaktorzy mają taki widzimisię. maja ochotę to grają.
Tylko że słuchaczom też się podobają przynajmniej w części przypadków.
4989341 pisze:aby każda z nowych propozycji była prezentowana musiała by istnieć w ramówce specjalna audycja temu poświęcona
Ależ absolutnie nie. Wystarczy LPTrojka i zagranie po jednym utworze w każdej godzinie bloku 16-19 i trzy utwory rano/przed południem.
4989341 pisze:ale takiej sytuacji przecież nie ma i raczej nie będzie.
No nie wiem. Procent takich utworów w zestawie jednak powoli rośnie. Już w tej chwili jest ich jakieś trzy razy za dużo.