STAGNACJA - i co z tym zrobić???

[pbd2]

Nie wiem, czy to odpowiedni dział dla tego wątku (jeśli nie, to niech mnie Szanowny Administrator zbanuje, a wątek przeniesie, gdzie trzeba albo "urżnie i wyrzuci na zbity eb!" - starsi słuchacze PR3 wiedzą, skąd to zdanie pochodzi).
Otóż przeraziło mnie to, co się stało w ostatni piątek: DZIESIĘĆ utworów zajmujacych pozycję sprzed tygodnia i do tego dziwne miejsce pierwsze (kolejny raz kosztem "mojej" Adelki, ale o ile R.E.M. czy Red Box jestem w stanie zrozumieć, to TEGO już nie!). Do tego od jakiegoś czasu znów mamy coraz mniej nowości zarówno w Topie, jak i w Poczekalni (i kompletnie zastaną Nieszczęśliwą), a i to co wchodzi na Listę czasami trudno nazwać nowościami, bo w ciągu ostatnich kilku miesięcy przewinęłą się przez Listę masa autocoverów, i to co gorsza takich utworów, które już kiedyś ma LP3 były. To po pierwsze. Po drugie: sympatyczna skądinąd jako jednorazowy żart "Ballada o Baronie, Niedźwiedziu i Czarnej Helenie" rozpruła worek, z którego zaczęły się wysypywać kolejne piosenki "okolicznościowe", do tego stylem bardziej pasujące do Akademii Rozrywki, niż do LP3. W rezultacie numery kabaretowe i tzw. odgrzewane kotlety zajmują miejsce w zestawieniu, a dobre, nowe i wartościowe utwory siedzą tygodniami w Poczekalni, w Nieszczęśliwej Siódemce lub wręcz w Otchłani, (która ponoć nie ma ogona i czeka).
Zastanawiam się głęboko, co właściwie z taką sytuacją można zrobić. I mam obawy, że zmienić istniejący stan rzeczy będzie bardzo trudno, ponieważ przyczyn obecnej stagnacji jest kilka i nie wszystkie zależą od prowadzących czy innych osób z zespołu Listy.
Po pierwsze: winny jest system głosowania. Głosowanie z formularza internetowego, jakkolwiek bardzo wygodne zarówno dla autorów audycji (wyniki są znane na bieżąco, łatwo wykryć "podejrzane" zmiany tendencji, nie trzeba zatrudniać dodatkowych wolontariuszy do liczenia głosów, odbierania telefonów itp.), jak i dla słuchaczy (nie trzeba chodzić na pocztę ani wykonywać kosztownych połączeń telefonicznych),wyraźnie sprzyja blokadzie ruchów na Liście. Słuchacze, szczególnie ci bardziej leniwi, którym nie chce się przeszukiwać zestawu do głosowania, z przyzwyczajenia co tydzień stawiają ptaszki przy tych samych piosenkach, najłatwiej bowiem jest w spisie utworów znaleźć to, co już się kiedyś zaznaczało.
Po drugie: winna jest zmiana motywacji słuchaczy. Kiedyś, gdy utrudniony był dostęp do płyt, a internet nie istniał, głosowało się na utwory, które chciało się nagrać z radia. Słuchaczowi zależało na tym, żeby ukazały sie one w całości, w szczególności polowano na nowości, co prowokowało do głosowania na piosenki świeże. Dzisiaj słuchacz może sobie w każdej chwili kupić płytę lub wysłuchać nowości w sieci, na Liście zaś chce usłyszeć to, co już kiedyś słyszał i wie, że mu się podoba, wobec czego głosuje na to, co już od jakiegoś czasu jest w zestawieniu. W szczególności zas na to, co jest wysoko - stąd najmniejszą dynamikę przejawiają utwory z samego szczytu listy, co momentami bywa irytujące.
Po trzecie: zanikło zupełnie tzw. głosowanie impulsowe, czyli to, co pozwoliło zastnieć na LP3 takiej np. "Autobiografii". Z uwagi na brak możliwości telefonicznego czy choćby mailowego oddawania głosów nie da się wprowadzić na Listę nowości wylansowanej pod koniec tygodnia, lub też utworu zagranego nawet kilka razy w dowolnym dniu tygodnia, ale uwzględnionego w zestawie do głosowania znacznie później. Słuchacz nie ma możliwości zagłosowania od razu na piosenkę, którą pierwszy raz usłyszał i która mu się spodobała. Jeżeli utwór w następnych dniach jest grany rzadziej, ten sam słuchacz może go już nie usłyszeć i o nim zapomnieć, a przy głosowaniu już go nie szukać, tylko zagłosować na starocie. Nie da rady oddać szybko głosu na piosenkę usłyszaną u kogoś w audycji autorskiej, np w "Tonacji Trójki" (ostatnio zainteresował mnie folkowo-reagge'owy utwór o wypalaniu trawy, niestety nie usłyszałem czyj), jeżeli Wysoka Rada Listy o niej nie wie i nie wprowadziła jej do zestawu.
Po czwarte: dodawanie utworów do zestawu często nie jest skorelowane z ich promocją na antenie. Często to, co jest dodawane, nie jest w ogóle grane, a to, co jest grane, nie jest dodawane, albo jest dodawane w momencie, gdy przestaje być grane. Tak było np. z pierwszym "greckim" singlem Mai Sikorowskiej: na poczatku był grany przynajmniej raz dziennie, a czasami i częściej, były reklamy płyty, pani Maja gościła w "Prywatnej Kolekcji", zdaje się, że nawet na piosenkę dnia się to załapało, ale co z tego - zagłosować się nie dało. A jak się w końcu w nim pojawiło, to mało kto głosował, bo utwór nagle zniknął z anteny. Jeszcze dziwniejsza była historia z zespolem Redakcja: Balonik często grał wiosną utwór pt. (chyba) "Horoskop", moim zdaniem mający spory potencjał. Niestety, w zestawie tej piosenki nie było... Innym problemem jest częste opóźnienie grania popularnych utworów w stosunku do innych stacji RTV. Parę lat temu np. "Goodbye My Lover" Blunta miał opóźnienie ponad półroczne (i chyba dlatego nie był na LP3 hitem podobnym do "You're Beautiful"), ostatnio mieliśmy do czynienia z dwoma singlami z ostatniej płyty Linkin Park, ale bez najbardziej przypominającego dawne dokonania tej grupy utworu "The Catalyst", który w innych mediach "chodził" w... październiku jako piosenka promująca cały album! Na LP3 pewnie nie wejdzie, nawet jeśli go kiedyś dodadzą, bo juz nigdzie indziej się go nie usłyszy, a Trójka piosenki z tej płyty w ogóle gra rzadko, choć może i dobrze, bo w porównaniu z tymi sprzed dekady niewiele są warte.
Jakie można podjąć środki zaradcze?
Po pierwsze: należałoby częściowo zreformować system głosowania. W dopuszczenie głosowania mailem czy przez telefon nie wierzę, byłoby to cofnięcie się do przeszłości chyba nie do przeprowadzenia we współczesnym radiu (choć akurat na stagnację mogłoby pomóc). Rozważano chyba całkiem poważnie wprowadzenie głosów ujemnych, ale ostatecznie ten pomysł zarzucono. Doświadczenia z Topem Wszechczasów wskazywałyby na dobroczynny skutek zwiększenia ilości głosów od osoby np. do dwudziestu. W TWC taki ruch spowodował gwałtowne zmiany na liście, trudno jednak powiedzieć, jaki byłby efekt podobnych działań na LP3. Może jednak powinno się chociaż do dziesięciu dowolnie ustalanych głosów dołożyć możliwość oddania dodatkowych pięciu, ale tylko na piosenki spoza Listy/spoza Listy i z Poczekalni? Część osób być może by z tego skorzystała i ruchy byłyby większe.
Po drugie: moim zdaniem piosenka, która zaczyna być lansowana, reklamowana itp., powinna trafiać do zestawu od razu. Zostawianie tego za każdym razem na czwartek powoduje, że niekiedy ciekawe utwory przepadają, opóźnienie dwu lub trzytygodniowe to z reguły śmierć propozycji, szczególnie jeżeli jest to utwór mniej znanego wykonawcy.
Po trzecie: Trójka musi reagować na to, co się dzieje w innych stacjach. Jeżeli jakiś utwór "trójkowy", z płyty, którą PR3 też chce grać, jest jednocześnie grany gdzie indziej, to - poza przypadkami grania go przez kogoś na wyłączność - powinien sie pojawiać i u nas, w eterze i w zestawie. Nie chodzi oczywiście o to, żeby niszczyć trójkową odrębność i unikalność, ale nie należy popadac w przesadę, iść całkowicie w niszę i bać się przebojów. Przydałoby się też większe zrównoważenie gatunkowe propozycji - najciekawsza Lista była w czasach, gdy Dire Straits ścigali się z Papa Dance czy później Metallica z New Kids On The Block i jakoś nikomu to nie przeszkadzało, a Liście nie szkodziło. Autocovery i utwory kabaretowe powinny zaś być dodawane do zestawu z dużo większą ostrożnością, niż do tej pory - nie znaczy to, że od czasu do czasu nie można takiego czegoś na LP3 wpuścić, ale to powinna być przyprawa, a nie chleb powszedni.
Po czwarte: TuBaron i Lp Trójka TuBaronem i LP Trójką, ale mimo wszystko powróciłbym do idei "Zapraszamy do Trójki" jako audycji nie tylko informacyjno-publicystycznej, ale również przedstawiającej nowości muzyczne. Powinno być tak, jak w latach 90-tych: nowe utwory (z premierowymi włącznie), miszmasz na początku każdej godziny, i PEŁNE ZAPOWIEDZI PIOSENEK przed lub po utworze!!! Jak dziś ma słuchacz głosować na coś , co nawet codziennie bywa grane w Zd3, skoro prowadzący często w ogóle nie mówią, jak to się nazywało i kto śpiewał? I jak ktoś uczący się lub pracujący ma poznawać nowości, skoro w popołudniowym Zd3 od dawna nie ma muzycznych premier?
Zdaje sobie sprawę z tego, że być może moje recepty na obecny kryzys (bo chyba tak to trzeba nazwać) Listy mogą być chybione - jestem w końcu tylko słuchaczem, nie radiowcem, nie znam radia od kuchni i z pewnością nie znam całokształtu przyczyn choroby. Ktokolwiek ma jakiekolwiek inne, niech sie włączy do dyskusji - może się z tego urodzą jakieś wnioski, którymi bedzie można zwrócić głowę Redaktorom Prowadzącym. Bo dobrze nie jest i coraz bardziej boję się powrotu do sytuacji sprzed odejścia Niedźwiedzia (gdy Lista bywała czasami po prostu nudna, a nowości sprawiały wrażenie dopychanych kolanem), tyle że tym razem zaciemnianej przez znacznie wyższe wskaźniki słuchalności i "głosowalności". A przecież chcemy Listy nie tylko powszechnie słuchanej, ale i dającej sie słuchać...

[animag]

Ufff...przebrnąłem!!! Sporo w tym co piszesz jest prawdy. Pod 2 rzeczami się podpisuję:
- "Może jednak powinno się chociaż do dziesięciu dowolnie ustalanych głosów dołożyć możliwość oddania dodatkowych pięciu, ale tylko na piosenki spoza Listy/spoza Listy i z Poczekalni? Część osób być może by z tego skorzystała i ruchy byłyby większe."
Myślę, że to dobry pomysł, ale podkreslam aby była to możliwość a nie obowiązek. Nie mniej pomysł godny uwagi...

- "Powinno być tak, jak w latach 90-tych: nowe utwory (z premierowymi włącznie), miszmasz na początku każdej godziny, i PEŁNE ZAPOWIEDZI PIOSENEK przed lub po utworze!!! "
Z pewnościa ułatwiłoby to głosowanie. Choć dla chcącego nie jest trudnością prześledzenie zestawu (mimo, że to czasochłonne).

Jeśli chodzi o dobór utworów do zestawu to mimo jakichś tam wad wolę tę Trójkową odrębność od brania do zestawu co popadnie. Już Kaczy sos zdązył napsuc mi wiele krwi, a gdyby w zestawie pojawili sie Denzele i inne klubowe hity to byłaby przesada. Choć przyznam, że trochę lżejszego repertuaru by się przydało.
Inny temat to autocovery. Osobiście nie głosuję na nie, ale jak widac po wynikach Listy, część słuchaczy głosuje-bo zna kawałek (zasada inż Mamonia o piosenkach które znamy = lubimy). Jednak nikomu nie mozna tego zabronić - taka jest po prostu specyfika list przebojów i już...

[Miszon]

Pff... odłożę lekturę na wieczór .

[adameria]

Widać, jak odrębne potrafią być zdania i opinie...
Nie mam czasu się rozpisywać, ale generalnie uważam, że dawno nie było lepiej niż jest teraz.
Jest równowaga - dwóch Prowadzących, różne (w miarę możliwości) gatunki muzyczne,
jedyny brak to nieodżałowane nasze propozycje do zestawu, ale jak to ktoś mi tłumaczył
na Zlocie - a jakie my mamy prawa?
Owszem, muzycznie są braki, np.mało reggae, ale przecież jest Pop przez duże P - i czy napawdę ktoś tęskni za Peją, Sokołem, Dodą, itp.?
MAMONIOWATOŚĆ to zjawisko powszechne i znane nie tylko na LP3. Wystarczy się rozejrzeć.
Dlatego nie rozstrząsałbym sprawy.

Kwestia zapowiadania piosenek, to chyba raczej dziennikarski obowiązek, więc sprawy ZD3 nie rozumiem. Nie rozumiem, w czym jest problem.
Playlisty nie ma kto porządnie przygotować, żeby dany Redaktor odczytał tytuł i wykonawcę i powiedział, że na to można głosować?
Dla chcącego - nic trudnego.

Sam głosuję jak inżynier i nie widzę w tym nic złego, czasy się zmieniają, a gdyby nie było takiej rotacji w latach 80,
to wszyscy wiemy gdzie byłaby teraz wspomniana "Autobiografia" w podsumowaniu. Szukajmy równowagi.
A jak ktoś uważa, że jest stagnacja - to może spojrzeć, jak ostatnio spadło Red Box. A 3-4 nowości
to o czym świadczy? To ile ma być? 10 nowości?
Nie popadajmy w pesymizm.

Namawianie Piotra Barona do głosowania na "utwory nieoczywiste" - to tylko kwestia umowy ze sobą samym.
Przecież nikt nie broni oddać 2-3 głosy na utwory, które nie są znane.

Mógłbym jeszcze długo argumentować, ale nie jest tak źle, uważam nawet, jak pisałem nawet na początku,
że lepiej być nie może. A może może... ale moim subiektywnym zdaniem - nie było.

Pomijam poziom muzyczny, bo na to nikt nie ma wpływu, że lata 80 były genialne i to co jest teraz nie dorasta do pięt...
Stąd te autocovery .

[Szymek79]

Jestem z Lp3 od 18 lat i w dużej mierze zgadzam się z założycielem tego tematu i szczerzę tęsknie do listy z lat 90-tych.
Począwszy od tytułowej stagnacji na liście to że są 3 nowości w zestawieniu o niczym nie świadczy zwłaszcza że do 20 przebije się tylko jedna, pozostałe spędzą 5-10 tygodni w 3 dziesiątce.
Do poczekalni i do zestawiania przebijają się zazwyczaj te propozycję które są inne od pozostałych większość propozycji jest na to samo kopyto zmienia się tylko wokal z męskiego na kobiecy.
Ilość piosenek z pogranicza kabartu zatrważająca a kiedyś był tylko Karp i to w zupełności wystarczało.
Niezrozumiała selekcja propozycji, spowodowała że jeden z najważniejszych utworów tego roku "Someone Like You" Adele wypadł z listy po tygodniu.
Co do Linkin Park to szkoda słów chyba pop prostu komuś zależało na zniszczeniu pozycji tego zespołu na liście z resztą polityka wobec tego zespołu w Trójce jest dziwna od samego początku podobnie jak do Within Temptation, Limp Bizkit czy święcącego ostatnio tryumfy Guan Apes.

A to że da się połączyć 2 światy czyli ten bardziej komercyjny z tym Trójkowym bardziej wysmakowanym świadczą te dwie listy przebojów jedna z Turcji druga z Luksemburga, myślę że to jest jakiś pomysł by za dwadzieścia lat ludzie pamiętali co naprawdę było przebojem na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku.

http://www.radyoodtu.com.tr/40Haramiler.asp

http://www.eldo.lu/music/chartbreaker/

[adameria]

Katy Perry, Lady Gaga, Rihanna, tia...
Oj, coś czuję, że dyskusja może być długa i niepotrzebna...

[Szymek79]

Widzę, że jak zwykle w takich dyskusjach będzie czepianie się tych samych nazwisk a tu nie o nazwiska chodzi a o różnorodność, nikt chyba by nie chciał żeby każdy singiel tych pań gościł na liście Trójki ale trudno zaprzeczać faktom że to one się najlepiej teraz sprzedają na świecie i taka Katy Perry będzie miała za tydzień lub dwa 5 numer 1 z płyty w Billboardzie a to już jest chcąc nie chcąc historia muzyki.
Tego że na tureckiej liście świetnie radzi sobie: Lifehouse, Incubus, Sparkadia, Cake, The Script, Hooverphonic, czy na luksemburskiej: Hurts, Miles Kane, The Wombats, Two Door Cinem Club to już nikt pewnie nie zauważy bo przecież w tym samym zestawieniu jest Gaga, Perry, Pink czy Rihanna i tak lista jest już be.
Takie podejście prowadzi do fanatyzmu a to już nie jest nic dobrego.

[adameria]

Jak to dobrze, że jakimś cudem nie było na LP3 Modern Talking. Chociaż, byłby niezły kącik żalowy w eLPeTrójce.

Takie podejście prowadzi do fanatyzmu a to już nie jest nic dobrego.

Mam nadzieję, że nie zarzucasz mi tego, a jeśli tak, to bardzo mi przykro...
Ale wolno Ci mieć takie zdanie.

Po co sięgać daleko, proponuję zajrzeć na własne podwórko i porównać:
http://zloteprzeboje.tuba.pl/zloteprzeb ... 2011-06-17
Tyle zostało z LPMN <buuuuu>.

A krajowe sztandary radiowe?
http://www.rmf.fm/f/przeboj-roku.html
http://www.radiozet.pl/Lista-Przebojow-Radia-ZET/
http://www.eska.pl/goraca20
http://www.antyradio.pl/Turbo-Top

http://www.muzycznedary.niedziela.pl/index1.html
A o takiej Liście ktoś słyszał? I co? Jako sympatyk takiej muzyki mam teraz zacząć narzekać, dlaczego nie ma na LP3 zespołu Propaganda Dei? Zastanówmy się...

A listy lokalne?
http://www.radiokrakow.pl/index.php?opt ... 53:audycje
Na marginesie, szacun dla Redaktora Prowdzącego akurat tą Listę, tak za całokształt.
A stagnacja jest... czy nie?

Zatem naprawdę - rozejrzyjmy się...

Co do lat 90 - przykładowo Anita Lipnicka była kilkanaście tygodni na 1 miejscu, bo akurat stworzyła swoje 2 najlepsze piosenki...
Czy to też była stagnacja?

Ten Pop, który jest proponowany w Trójce, jest naprawdę świetnie przefiltrowany np.uchem Niedźwiedzia,
inna sprawa jak wspomniany Hooverphonic, który był nawet gościem w eLPeTrójce jest promowany w audycjach.
Dobra, milknę, żeby dać szansę innym na wypowiedź. Być może, jestem w... znacznej mniejszości.
Moim zdaniem, nie ma stagnacji, ale też dużej nie ma rotacji, czyli jak jest? Normalnie...

[mefiu]

Ta nowa Britney Spears to nawet udana
Fajnie brzmi w refrenie oooooo oooooo oooooo oooooo

[Szymek79]

Nikogo nie posądzam o fanatyzm tylko stwierdziłem może prowadzić takie z góry przyjęte szufladkowanie że niektórzy wykonawcy to czego by nie nagrali jest złe a tak wcale nie jest.
Co do Radia Złote Przeboje to się zgadzam nie jest źle aczkolwiek pojawiają się tam wykonawcy zwłaszcza niestety polscy którzy mi przeszkadzają którzy na szczęście w Trojce się nie pojawiają.
Co do dobrego popu to niestety kilku wykonawców i utworów już w tym roku pewnie bezpowrotnie przepadło np.
The Pierces - You'll Be Mine
Birdy - Skinny Love
Templecloud - One Big Family
Take That - The Flood czy Kidz
Hurts - Illuminated czy Sunday
Within Temptatin - Faster czy Sinead
Christina Perri - Jar Of Hearts czy Arms
The Naked And Famous - Young Blood czy Punching In A Dream
Patrick Wolf - Time Of My Life czy The City
The National - Think You Can't Wait

Nawet nie dano im szansy a szkoda

Co do tego że Anita była 9 tygodni chyba z rzędu na pierwszym wcale nie oznacza że za jej plecami nic się nie działo, wtedy grali to wszyscy podobnie rzecz się miała z "Takie Tango" czy "Orła Cień" i nikomu to nie przeszkadzało. A teraz przeciętny Maciej Balcar jest 19 tygodni na liście którego za parę lat nikt nie będzie pamiętał a wyżej wymienione 3 można lubić lub nie ale zna każdy.

[kajman]

To może ja kilka komentarzy:
do pdb2:
10 utworów zajmujących pozycje sprzed tygodnia, w zeszłym tylko jedna. Myślę, że więcej komentarza nie trzeba.
System głosowania nie jest zły, to raczej mnogość utworów w zestawie zniechęca do jego przeglądania. Rozwiązaniem byłaby większa rotacja i ograniczenie zestawu do góra 120 utworów.
Długość średniego pobytu utworów w zestawie od gdzieś 1985 niewiele się zmieniła. Limahl, Michael, Straitsi, Craven, Adams itd. zalegali miesiącami na liście.
Zgadzam się z tym, że więcej utworów granych w trójce winno przewijać się przez zestaw i więcej z zestawu być grane.
Co do Linking to była zdziwka, że właśnie ten utwór wybrała Trójka jako pierwszy z płyty. Ale tylko on trochę zamieszał na liście, pozostałe dwa praktycznie nie zaistniały. Myślę, że dziennikarze mają trochę wyczucia co może się spodobać, a co nie.
Moim zdaniem dodatkowe głosy na utwory spoza listy/poczekalni to pomysł absurdalny. Po pierwsze to moim zdaniem nie do końca uczciwe, po drugie byłaby szalona rotacja na dole listy/poczekalni, bo te utwory po wejściu traciłyby przywilej i spadały.
Zrównoważenie gatunkowe propozycji jest, ale zawsze utwory nietrójkowe były w mniejszości. Obecnie w zestawie jest Aloe, Bruno, Cee-Lo, Foster, Lena, Noah, Roxette, Okupnik. Jak dla mnie nawet za dużo tego typu muzyki.
Zgadzam się, że we wszystkich możliwych audycjach wykonawca i tytuł powinien być podawany.
adameria:
Co do tego, które lata były lepsze to kwestia sporna. Ja tam bardzo cenię to co się dzieje ostatnio, chociaż niekoniecznie to, co jest grywane w radiach. Ale tak było zawsze.
Szymek79:
Akurat w czasach kiedy było dużo nowości to znaczna część nie dochodziła do top 20. W tym roku wskaźnik dojścia do top20 wynosi 64%, ale cztery utwory jeszcze mają szansa na załapanie się tamże.
Utworów kabaretowych faktycznie przydużo, ale kiedyś też się pojawiały (Halama, Hi-Fi, 7777) i było sporo z pogranicza (Big Cyc, Blenders, T-Raperzy), fakt, że teraz nagromadziło się trochę więcej niż zwykle (i moim zdaniem to lekka przesada).
Zgadzam się, że czasami zaskakuje zbyt szybkie dorzucanie kolejnej propozycji danego wykonawcy. Czasami szkodzi to pierwszemu z tych utworów, czasami drugiemu.
Czy mógłbyś sprecyzować dziwność polityki Trójki wobec Within, Linking, Limp czy Guano?
Lifehouse, Incubus (2x), Hoover, Miles są w zestawie, Bizkit zresztą też. Perry była na liście.

[Szymek79]

Czy mógłbyś sprecyzować dziwność polityki Trójki wobec Within, Linking, Limp czy Guano?

Dziwność polityki Przejawia się że dobre lub bardzo dobre nagrania tych zespołów w ogóle nie pojawiały się w zestawie do głosowania
Linkin Park - Crawling, Numb, Faint
Guano Apes - Open Your Eyes, Lords Of The Boards, You Can't Stop Me
Within Temptation - Stand My Ground, What Have You Done, czy z ostatniej płyty
Limp Bizkit - Rollin, My Way, My Generation

Chciałby dodać jeszcze że moim zdaniem zestawy do głosowania na listę czy na topy powinny być uszeregowane wg tytułów a nie wg wykonawców bo w końcu głosujemy na piosenki a nie na na zespoły.

[Neo01]

A w ogóle to powinni grać, grać i jeszcze raz grać to co znajduje się w zestawie do głosowania. Jak to niegdyś, zdaje się, bywało. Howgh!

[Szymek79]

A w ogóle to powinni grać, grać i jeszcze raz grać to co znajduje się w zestawie do głosowania. Jak to niegdyś, zdaje się, bywało. Howgh!

A to zupełnie inna sprawa

[Miszon]

Linkin Park - Crawling, Numb, Faint
Guano Apes - Open Your Eyes, Lords Of The Boards, You Can't Stop Me
Limp Bizkit - Rollin, My Way, My Generation

W tamtych czasach lista była nieco delikatniejsza muzycznie i stąd brak Lords of the boards, Crawling, czy Bizkitów. LP mimo to miało na liście 3 single z debiutu. Zasadniczo - brak tych utworów mnie bolał, ale nie dziwił (podobnie brak Eminema, czy Liroya. Without me było co prawda, ale słabo sobie radziło). Albo brak Self Esteem. Po prostu - lista nie była tak mocno rockowa. Teraz nawet Dream Theater albo Judas Priest się trafiły. Nie wspominając Behemotha .

A tak ogólnie - uważam, że stagnacja tak z 5-10 lat temu była większa.

Swoją drogą - ciekawie było spojrzeć na ewolucję przebojów rocku RMF-u. Do 2005 to w zasadzie poza kilkoma wyjątkami (Eiffel 65) prawie że trójkowy nurt (szczególnie do 1998). Potem - nagła degrengolada i praktycznie same tragedie (chyba Shakira najfajniejsza ).

Anita była nie 9, a 14 tygodni z rzędu na pierwszym. To nie były jej najlepsze piosenki, ale faktycznie największe przeboje (poza pierwszym singlem z Porterem, zresztą bijącym oba o głowę).

Nie zamierzam marudzić na to, że można sobie dziś łatwiej kupić płytę niż kiedyś, można głosować przez internet (bo kartkami głosowałem tylko na topy wszechczasów), etc. KOmuś się to nie podoba - Białoruś blisko i tanio, można sobie zobaczyć, jak to było.

Jestem przeciwko zwiększaniu liczby głosów powyżej 10. Doświadczenia z Topem wszechczasów potwierdzają, że wówczas robi się przypadkowo i zbyt przebojowo, a spada poziom (cokolwiek to znaczy).

Owszem irytuje mnie niezmiernie nawał autocoverów i kabaretu. Nie wiem co bardziej . Nie głosuję ani na jedno ani na drugie i nic więcej zrobić nie mogę. Polecam to jako najlepszy sposób.

BRak korelacji tego co jest grane w trójce i promowane (rozmowy z wykonawcami, koncerty trójkowe, etc.) - kompletnie jest to od czapy i promowana płyta czy piosenka nie znajduje się w zestawie, albo znajduje się inna, albo już sam nie wiem co. Tu się zgadzam - chaos na maxa.

[kajman]

Dziwność polityki Przejawia się że dobre lub bardzo dobre nagrania tych zespołów w ogóle nie pojawiały się w zestawie do głosowania

To jest Twoja opinia, że to dobre utwory. Dla mnie np. z tego co znam z ostatniej płyty WT uważam za bardzo dobry tylko Last dance, a z Linkin to uważam, że powinni grać Messengera. Co jest dobre, a co złe to jest bardzo subiektywna rzecz.

[lady]

A w ogóle to powinni grać, grać i jeszcze raz grać to co znajduje się w zestawie do głosowania. Jak to niegdyś, zdaje się, bywało. Howgh!

Popieram i podpisuję ręcami i nogami !!!
Więcej anty-przebojów na Liście Przebojów !!!

[kajman]

Howgh!

Popieram i podpisuję ręcami i nogami !!!
Więcej anty-przebojów na Liście Przebojów !!!

Wiesz, lady, Howgh to nie jest inna pisownia słowa Hugh. I on wcale nie namawia do grania Lauriego.

[Szymek79]

Dziwność polityki Przejawia się że dobre lub bardzo dobre nagrania tych zespołów w ogóle nie pojawiały się w zestawie do głosowania

To jest Twoja opinia, że to dobre utwory. Dla mnie np. z tego co znam z ostatniej płyty WT uważam za bardzo dobry tylko Last dance, a z Linkin to uważam, że powinni grać Messengera. Co jest dobre, a co złe to jest bardzo subiektywna rzecz.

chodziło mi raczej o single a nie ulubione nagrania z poszczególnych płyt bo to właśnie najczęściej single trafiały i trafiają na listy przebojów.

W tamtych czasach lista była nieco delikatniejsza muzycznie i stąd brak Lords of the boards, Crawling, czy Bizkitów. LP mimo to miało na liście 3 single z debiutu. Zasadniczo - brak tych utworów mnie bolał, ale nie dziwił (podobnie brak Eminema, czy Liroya. Without me było co prawda, ale słabo sobie radziło). Albo brak Self Esteem. Po prostu - lista nie była tak mocno rockowa. Teraz nawet Dream Theater albo Judas Priest się trafiły. Nie wspominając Behemotha .

A RMF wtedy grał Offspringa czy "Firestrter" The Prodigy i "Insomnie" Faithless których też nie było w Trójce a teraz chyba już nikt tego nie gra.

[macor70]

Odnośnie zapowiedzi utworów przez prowadzących przed, po czy w trakcie emisji utworu...Hmmm! Nie uważam tego za konieczne... jest RDS, jest playlista... jesli kogoś naprawdę zainteresuje jakiś utwór, na pewno go znajdzie! Wielokrotnie tak miałem, że szukałem, sprawdzałem... i zawsze znalazłem!
Co do stagnacji? A co to takiego?
Co do wyboru wykonawców i utworów... kazdy z nas wybrałby coś innego, gdyby mógł i zarzucałby nas swoimi argumentami, że to własnie warto promowac i na to głosować...
Uważam, że nikt z nas nie rozstrzygnie i nie wpłynie na fakt zastany i zaistniały... To słuchacze decydują na co glosują... i wybierają z propozycji to co im sie podoba... A co by to bbbbbbylo, gdyby Marek Wałkuski zaproponował utwór "nic" - po prostu cisza eteryczna - taka na przyklad 2 minutowa etiuda:)... podejrzewam, że trafiloby do dziesiątki na bank ... Bo tak wybiorą słuchcze... I nie ma to nic wspólnego z arcydziełem tylko z identyfikacją niepowtarzalną trójki ze słuchaczami czy też na odwrót
Ja głosuję na swoje typy czasami niezmiennie przez kilka tygodni... i nie robię tego z lenistwa
Po raz kolejny temat ten traktuję jako temat zastępczy ... niestety...
Dla ślimaków ta wspomniana stagnacja jest normalnym rytmem życia listy, a dla ludzi szybko zasuwających - niecierpliwych, będzie to zawsze za wolno ...
Niestety nikt nigdy nikomu nie dogodzi w 100%... jeszcze sie taki nie narodził...

[Miszon]

A RMF wtedy grał Offspringa czy "Firestrter" The Prodigy i "Insomnie" Faithless których też nie było w Trójce a teraz chyba już nikt tego nie gra.

Jak to nikt? Niedawno słyszałem w Hipisówce u tadzia3 .

[michal91d]

szczerze mówiąc, po części zgadzam się z pierwszym postem. Nie podoba mi się to, co teraz dzieje się na liście. Nie twierdzę, że jest tragicznie, ale nie jest tak ciekawie jak było kilka lat temu.
Może mi się dostanie, ale najbardziej podobają mi się listy z czasów, kiedy ją odkryłem i byłem nią zachwycony. Mniej więcej są to notowania 1300 coś. Przykład: lista nr 1323 http://lp3.polskieradio.pl/notowania/?r ... numer=1323 . Brakuje mi trochę popu, ale nie Gagi, Dody, ale czegoś lepszego, ambitniejszego. Dlaczego jeszcze 4 lata temu Nelly Furtado była na pierwszym miejscu z singlem stworzonym przez Timbalanda? Wtedy była to lista dla każdego. Szczerze, jak dla mnie, lista jest teraz przepełniona utworami nudnymi, ogranymi i na jedno kopyto. A najbardziej denerwują mnie utwory pseudo-kabaretowe. Przede wszystkim utwory z zestawu do głosowania powinny być częściej grane w Trójce. Nie sądzę, że obecny stan listy jest spowodowany systemem głosowania. Za mało jak dla mnie jest muzycznych nowinek, odkryć z zagranicy, które byłyby promowane na antenie stacji.

Dajcie mi posadę dyrektora muzycznego w komercyjnej stacji, to zrobię muzyczną rewolucję w Polsce

[Neo01]

Dajcie mi posadę dyrektora muzycznego w komercyjnej stacji, to zrobię muzyczną rewolucję w Polsce

Tak misie skojarzyło z: "dajcie mi punkt podparcia a podważę ziemię" .

[Nivo]

Wtedy była to lista dla każdego.

Akurat wtedy przestałem słuchać. Trumfy Lynkyn Parków, Green Day i jeszcze gorszych rzeczy były tak demotywujące... Więc chyba się mylisz.
Acz wróciłem i nie narzekam, zrobiło się znów normalniej.

Jeżeli ktoś wie jak wg niego ma dokładnie wyglądać lista przebojów, to chyba ma możliwość ją stworzyć. Przecież wielu z nas na forum coś takiego robi.
Pozostawmy Listę Trójki Listą Trójki
(jakkolwiek fatalnie to nie brzmi).

Ten Pop, który jest proponowany w Trójce, jest naprawdę świetnie przefiltrowany np.uchem Niedźwiedzia,

Właśnie, tego się trzymajmy

[lady]

Wiesz, lady, Howgh to nie jest inna pisownia słowa Hugh. I on wcale nie namawia do grania Lauriego.