Ranking to ranking ludzie, należy uszeregować wg kolejności rosnącej lub malejącej jakieś elementy zbioru czy nam się to podoba czy nie

Moderatorzy: ku3a, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Mateusz
1. Dla mnie czasem i trzy to byłoby za dużo. Mam wrażenie że ta zabawa ma na celu wybranie ulubionych nowości a nie najmniej znienawidzonych nowości.Szymek79 pisze:1. Skoro wybranie 5 najlepszych utworów z np. 12 propozycji to jest aż taki wielki problem to zmniejszyć liczbę do trzech, ale widzę, że każdy uważa że ma tak wysublimowany gust, że zagłosowanie (a tak naprawdę uszeregowanie) na cokolwiek co by było jakąś "plamą" na jego wizerunku jest jakimś wielkim problemem.
2. Ranking to ranking ludzie, należy uszeregować wg kolejności rosnącej lub malejącej jakieś elementy zbioru czy nam się to podoba czy nie
Nie, nie wydaje mi się. Tak można byłoby mówić wtedy, gdybym postulował, aby każdy musiał ułożyć wszystkie propozycje w kolejności od najlepszej do najgorszej, wzorem topów płyt na innych forach.jollyroger72 pisze:Ej, ej, nie za daleko puszczasz wodze fantazjigżegoż pisze:Tak więc również postulowałbym wprowadzenie do regulaminu obligatoryjnego nakazu wskazywania 5 utworów![]()
To i tak jest lepszy niż koszmary z miejsc 6-13 i dlatego ta osoba powinna dać temu wyraz poprzez umieszczenie na miejscach punktowanych tego, co jest mniej koszmarne. A o tym, że między pierwszą a drugą pozycją jest przepaść, powinna napisać w komentarzu obok.kajman pisze:A co jeśli już numer 2 lub 3 jest dla kogoś koszmarem, a jeżeli nawet nie koszmarem to uważa go za tak słaby, że niewart głosu.
A kogoś innego może zniechęcić to, że sporo innych ludzi idzie na łatwiznę i głosuje w tak wybiórczy i niepełny sposób. Można by pomyśleć: "po co ja mam do tego poważnie podchodzić i w ogóle brać udział w tym głosowaniu, skoro innych nie stać nawet na zadanie sobie trudu, by ułożyć w kolejności 5 piosenek"?kajman pisze:Wariant z uniemożliwieniem głosowania na mniej niż 5 utworów raczej zniechęci mnie do głosowania niż na głosowanie na to, co nie jest mego głosu warte. I nie jestem pewien czy tylko mnie
Ale gdybym miał głosować w ten sposób, to... wolałbym w ogóle sobie odpuścić głosowanie, bo moim zdaniem nie miałoby to zbyt dużego sensu. Ułożenie tych pozostałych 4 przeciętniaków w kolejności to nie był aż tak wielki wysiłek, który przekraczałby moje możliwości.1. ---
2. ---
3. ---
4. Muchy
5. Samołyk.
Moim zdaniem lepiej, aby głosowało powiedzmy 20 osób, które poważnie podeszłyby do sprawy i ułożyły 5 utworów w kolejności, niż np. 25, z których 7 zrobiłoby to "na odwal", w myśl zasady inż. Mamonia, dla jaj, komuś na złość itp. Czasem warto poświęcić ilość, by zyskać na jakości. W wątkach z głosowaniem na listę prawie każdy co tydzień zamieszcza pełną dziesiątkę, mimo że na pewno wiele osób uważa, iż różnica między kilkoma pierwszymi piosenkami i tymi z końca jest dość znaczna.romec pisze:Moim skromnym zdaniem zabranianie niepełnego głosowania wypacza wyniki dalece bardziej, bo oznacza to prawdopodobnie kilka osób mniej głosujących
Chyba za bardzo zamotałeś z tym "że"Szymek79 pisze:(...) ale widzę, że każdy uważa że ma tak wysublimowany gust, że zagłosowanie (a tak naprawdę uszeregowanie) na cokolwiek co by było jakąś "plamą" na jego wizerunku jest jakimś wielkim problemem.
Wyjaśniłeś motywację swojego pomysłu, teraz go bardziej rozumiemSundrajta pisze:I też uważam że jeżeli bierzemy się za taką zabawę, to z tym zamysłem, że oceniamy wszystkie piosenki! I dlatego wpadłem na taki pomysł, żeby inni wiedzieli nie tylko o tym co nam się podoba, ale i to co jest dla nas koszmarem! (...) A głównym cele mojego pomysłu było urozmaicenie tej zabawy, bo dotąd wszędzie głosujemy w taki sam sposób, wybierając od pięciu do dziesięciu utworów, które nam się podobają lub wręcz przeciwnie!
Tutaj się trochę nie zgodzę. Owszem, może wypaczać głosowanie podobna sytuacja, ale w wypadku gdy jednego tygodnia są przykładowo dwie genialne nowości - wstawiamy je na miejsca 1 i 2 (dostają 5 i 4 pkt). Natomiast tydzień póżniej może się okazać, że mamy w zestawie dwie niezłe nowości - lądują na czele naszej listy i dostają również 5 i 4 punkty, mimo że nie mają porównania do tych naprawdę świetnych nowości z poprzedniego tygodnia. Takiej sytuacji zapobiegają właśnie te kreski. I przyznaję się - sam robiłem do tej pory źle.gżegoż pisze: (...)bo takie głosowania z "kreskami" w środku (tudzież na początku lub na końcu) rzeczywiście trochę wypaczają wyniki i chyba świadczą o "chodzeniu na łatwiznę". Gdy jakiś utwór zdecydowanie góruje nad resztą, to lepiej wyrazić to w komentarzu dołączonym do głosowania, a nie poprzez niepodanie w ogóle miejsc 2-5.(...)
To wg mnie zależy od tego za jaką ideą podążymy. Czy chodzi nam o ocenianie wszystkich nowości, czy o wybór naszym zdaniem (tzn zdaniem każdego użytkownika osobno wg jego gustu) najlepszych. Choć chyba obie drogi dadzą w sumie ten sam efekt, to podejście jest zupełnie inne.gżegoż pisze:Tak więc również postulowałbym wprowadzenie do regulaminu obligatoryjnego nakazu wskazywania 5 utworów (bo przecież to nie jest głosowanie na listę, w którym powinniśmy zaznaczać tylko to, co się nam podoba) i niezaliczanie głosów niepełnych.
Masz rację, więc jestem za tym, żeby umieścić również taką informację w wynikach głosowania (chodzi o utrudniony dotęp do utworu)kajman pisze:No to zobacz na link do Kuczyńskiego. Mi się udało do niego dotrzeć, ale czy innym także?
Bez przesady, choć rozumiem, że to ironiakajman pisze:Ale nie ustaliliśmy, że musimy uszeregować wszystkie pięć utworów. Zresztą pięć to nie wszystkie. Może zróbmy tak, żeby ustawić wszystkie po kolei. Jak przymus to przymus. I może jeszcze wyrzućmy z forum tych, którzy nie chcą się bawić.
To nawet dobry pomysł, choć narzuca mi się sytuacja, że ktoś posiadający żelaznego faworyta, chcąc mu dodać więcej punktów, resztę zestawu uzupełni w mniej lub bardziej losowy sposób, byleby tylko był odpowiednio długi. Jak dla mnie - opcja z kreskami jest jednak lepsza. Coś bardzo lubię - dostanie ode mnie 5 pkt. Coś ledwo ledwo - 1 lub 2 (mimo, że np. dostało w swoim tygodniu jeszcze słabszą konkurencję). Innymi słowy - chciałbym móc wspomóc swojego faworyta pełną pulą punktów, bez dodawania tych punktów innym propozycjom. Przy okazji biję się w piersi, że co innego piszę, a trochę inaczej sam postępowałem. Cóż, dzięki za tą dyskusję, skłoniła mnie do pewnych przemyśleń odnośnie mojego głosowaniagżegoż pisze:W sumie jeżeli to dla Was tak wielki problem wybrać "aż" 5 propozycji z kilkunastu, to mam kompromisową propozycję.(...)
1. Ale też na tych płytach frekwencja jest najczęściej niska, bo jak komuś się nie podoba płyta, to jej w kolejności nie ustawia (chociaż są wyjątki).gżegoż pisze:1. Tak można byłoby mówić wtedy, gdybym postulował, aby każdy musiał ułożyć wszystkie propozycje w kolejności od najlepszej do najgorszej, wzorem topów płyt na innych forach.
2. A kogoś innego może zniechęcić to, że sporo innych ludzi idzie na łatwiznę i głosuje w tak wybiórczy i niepełny sposób. Można by pomyśleć: "po co ja mam do tego poważnie podchodzić i w ogóle brać udział w tym głosowaniu, skoro innych nie stać nawet na zadanie sobie trudu, by ułożyć w kolejności 5 piosenek"?
3. Jeszcze pół biedy, gdy ktoś rzeczywiście wszystko przynajmniej jeden raz w całości przesłucha i zagłosuje tylko na to, czego nie uważa za koszmar. Ale w niektórych z dotychczasowych ośmiu głosowań kilka osób sobie zwyczajnie robiło jaja. Nie będę wytykał palcami, kto i w jaki sposób, by nie zadrażniać sytuacji, ale jak ktoś regularnie śledzi te wątki, to na pewno przypomina sobie pewne "wybryki", które nie miały nic wspólnego z rzetelnym ocenianiem poziomu nowości. Jeżeli ktoś nie pamięta, to proszę sobie poczytać archiwalne Topy Nowości - pewne sytuacje na pewno od razu rzucą Wam się w oczy.
4. Ja na przykład uważam, że w tym tygodniu tylko 2 utwory są średnie, 4 mocno przeciętne, a pozostałe słabe (lub wręcz koszmarne) i dlatego, biorąc przykład z innych osób, mógłbym zagłosować tak:Ale gdybym miał głosować w ten sposób, to... wolałbym w ogóle sobie odpuścić głosowanie, bo moim zdaniem nie miałoby to zbyt dużego sensu. Ułożenie tych pozostałych 4 przeciętniaków w kolejności to nie był aż tak wielki wysiłek, który przekraczałby moje możliwości.1. ---
2. ---
3. ---
4. Muchy
5. Samołyk.
6. W wątkach z głosowaniem na listę prawie każdy co tydzień zamieszcza pełną dziesiątkę, mimo że na pewno wiele osób uważa, iż różnica między kilkoma pierwszymi piosenkami i tymi z końca jest dość znaczna.
7. Wyeliminowane zostałyby sytuacje, w których ktoś zna lub lubi tylko jeden utwór i (podczas gdy nie chce mu się słuchać bądź układać w kolejności pozostałych) celowo dołącza do głosowania nie po to, aby rzetelnie ocenić wszystkie nowości, ale tylko w celu wypromowania swojego faworyta i osłabienia przez to innych propozycji.
No nie, ja się tego nie doczytałem. Tylko jedna osoba napisała coś takiego i u niej też wygląda na to, że to nie tylko lenistwo. Czasem też mam ochotę dać sobie spokój przed końcem utworu, bo mnie męczy.Sundrajta pisze:Widzę jednak również, że moja myśl upada, gdyż nasze wrodzone lenistwo nie pozwala bardziej rzetelnie przyłożyć się do oceny całego zestawu nowości! I jak zwykle wszystko zostanie po staremu. Jedynie kajman potwierdza, że stara się odsłuchać cały zestaw nowych piosenek. Nikt poza nim i to jest trochę zasmucające!
1. Tu się nie zgodzę. Nie porównujemy zestawu nowości z kolejnych tygodnie, żeby policzyć im punkty i wybrać najlepszą. Uważam, że mogę dać 5 tylko dobremu utworowi, a innych nie wymienić, gdy różnica poziomów będzie gigantyczna. Zresztą raz tak zrobiłem.kamil_snk pisze:1. Owszem, może wypaczać głosowanie podobna sytuacja, ale w wypadku gdy jednego tygodnia są przykładowo dwie genialne nowości - wstawiamy je na miejsca 1 i 2 (dostają 5 i 4 pkt). Natomiast tydzień póżniej może się okazać, że mamy w zestawie dwie niezłe nowości - lądują na czele naszej listy i dostają również 5 i 4 punkty, mimo że nie mają porównania do tych naprawdę świetnych nowości z poprzedniego tygodnia. Takiej sytuacji zapobiegają właśnie te kreski. I przyznaję się - sam robiłem do tej pory źle.2. To nawet dobry pomysł, choć narzuca mi się sytuacja, że ktoś posiadający żelaznego faworyta, chcąc mu dodać więcej punktów, resztę zestawu uzupełni w mniej lub bardziej losowy sposób, byleby tylko był odpowiednio długi.gżegoż pisze:W sumie jeżeli to dla Was tak wielki problem wybrać "aż" 5 propozycji z kilkunastu, to mam kompromisową propozycję.(...)
Fajnie, bo piosenka warta jest posłuchania.Sundrajta pisze:A przy okazji przesyłam Wam link do piosenki Michała Kuczyńskiego:
Jasne, może trochę nie trafiłem ze zobrazowaniem przykładu. Chodzi mi o taką sytuację - w zestawie jest utwór, który nam się podoba, lecz nie na tyle by przyznać mu maksymalną liczbę punktów.kajman pisze:Tu się nie zgodzę. Nie porównujemy zestawu nowości z kolejnych tygodnie, żeby policzyć im punkty i wybrać najlepszą. Uważam, że mogę dać 5 tylko dobremu utworowi, a innych nie wymienić, gdy różnica poziomów będzie gigantyczna. Zresztą raz tak zrobiłem.
Ciekawe, że Kuczyński z 7 się nie załapał, a trzy utwory z szóstkami tak.jotem3 pisze:NOWOŚCI - GŁOSOWANIE nr 5:
1. Jools Holland & Rumer - AC-CENT-TCHU-ATE THE POSITIVE
2. Artur Andrus i Dorota Miśkiewicz - BAMBINO JAZZU
3. Ania - KIEDYŚ MI POWIESZ KIM CHCESZ BYĆ
4. Ania Rusowicz - STRÓŻE ŚWIATEŁ
5. Caro Emerald - DREAM A LITTLE DREAM OF ME
6 - Ania - KIEDYŚ MI POWIESZ KIM CHCESZ BYĆ
6 - Ania Rusowicz - STRÓŻE ŚWIATEŁ
8 - Artur Andrus i Dorota Miśkiewicz - BAMBINO JAZZU
6 - Caro Emerald - DREAM A LITTLE DREAM OF ME
9 Jools Holland & Rumer - AC-CENT-TCHU-ATE THE POSITIVE
7 Michał Kuczyński - ALL I HAD
Bo piątkę ułożyłem przed posłuchaniem Kuczyńskiego... W sumie mógłbym zmienić tę piątkę, jeśli to nie problem...jotem3 pisze:Ciekawe, że Kuczyński z 7 się nie załapał, a trzy utwory z szóstkami tak.
No to teraz wrócę do tego co przeoczyłem.Sundrajta pisze:Mam dwie propozycje skali, albo od 1 do 10 punktów z przeskokiem co jeden punkt, albo od 1 do 5 punktów z przeskokiem co pół punktu. Później obliczalibyśmy średnią notę dla każdej piosenki i ta znajwyższą by wygrywała!
Ja już kilka razy zmieniałem swoją, jeżeli piosenkę słuchałem później lub została dodana do zestawu.jotem3 pisze:Bo piątkę ułożyłem przed posłuchaniem Kuczyńskiego... W sumie mógłbym zmienić tę piątkę, jeśli to nie problem...jotem3 pisze:Ciekawe, że Kuczyński z 7 się nie załapał, a trzy utwory z szóstkami tak.
Ostatecznie zgodziłbym się z propozycją żeby nawet w dziesięciopunktowej skali były połówki. Ale absolutnie nie do przyjęcia jest początek skali od zera! Tylko jedynka to najniższa nota do przyjęcia, za samą fatygę napisania tekstu i kompozycję się należy. I to dla mnie nie podlega dyskusji!kajman pisze:No to teraz wrócę do tego co przeoczyłem.Sundrajta pisze:Mam dwie propozycje skali, albo od 1 do 10 punktów z przeskokiem co jeden punkt, albo od 1 do 5 punktów z przeskokiem co pół punktu. Później obliczalibyśmy średnią notę dla każdej piosenki i ta znajwyższą by wygrywała!
1. Co jeden punkt w skali do 10 to zbyt mało. Uważam, że tu powinno być co pół punktu.
2. To dla mnie nawet ważniejsze. Skala powinna zaczynać się od zera, a nie od jeden, bo niektóre piosenki nawet na jeden nie zasługują.Ja już kilka razy zmieniałem swoją, jeżeli piosenkę słuchałem później lub została dodana do zestawu.jotem3 pisze:Bo piątkę ułożyłem przed posłuchaniem Kuczyńskiego... W sumie mógłbym zmienić tę piątkę, jeśli to nie problem...jotem3 pisze:Ciekawe, że Kuczyński z 7 się nie załapał, a trzy utwory z szóstkami tak.