Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Topy Wszech Czasów stały się nieodłącznym towarzyszem Listy Przebojów — miód na serca i uszy dla prawdziwych fanów dawnej „Trójki”!

Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz

Regulamin forum
Zakaz publikowania zamieszczonych tu danych gdziekolwiek bez wyraźnej zgody Administracji Forum! Zamieszczone dane są wyłącznie do prywatnego użytku zarejestrowanych tu uczestników.
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

Szanowni Państwo,

Z całym szacunkiem dla prowadzących i głosujących na wszystkie kolejne listy wszech czasów Trójki, ale może czas jednak pomyśleć nad zmianą nazwy? Ta lista nie może być reprezentantką "wszech czasów" z kilku konkretnych powodów:

1) skupia się tak naprawdę nad krótkim okresem w dziejach muzyki, nawet jeśli uznać, że chodzi nam tylko o muzykę popularną (a nie klasyczną), to nadal jest to tak naprawdę okres około 20 lat (lata 70 - 80) i ewentualnie epigoni (np. Archive, które jest niczym innym jak mniej lub bardziej oryginalnym rozwinięciem pomysłów Pink Floyd i innych zespołów art. - prog. rockowych z lat 70. - już znacznie bardziej oryginalnie podchodził do tej materii choćby Tool);

2) przedstawia wycinek muzyki rozrywkowej. I to niewielki, tzw. klasycznego rocka. Wiadomo, że są różne gusta, ale to jest w zasadzie świadectwo ignorancji, że na "liście wszech czasów" są takie zespoły jak Led Zeppelin (wspaniały, uwielbiam go), a nie ma choćby jednego reprezentanta bluesa, bez którego Led Zeppelin by nigdy nie było. Gdzie Leadbelly czy Robert Johnson? A przedstawiciele bluesa już bardziej "miejskiego", Billie Holiday,John Lee Hooker czy Muddy Waters? Dalej, co z całym soulem, rhythm'n'bluesem i funkiem? Czy James Brown, Aretha Franklin, Etta James (zmarła wczoraj...), Nina Simone, Wilson Pickett, żeby wymienić tylko najważniejszych, nie zasługują na miejsce na "liście wszech czasów"? A z drugiej strony gdzie wielcy buntownicy rocka: Ramones, Sex Pistols, Iggy Pop? Gdzie reprezentanci nowej fali, z Joy Division na czele? Czy cały hip hop rzeczywiście nie zasługuje choćby na zasygnalizowanie na liście wszech czasów? Beastie Boys, Run DMC, Public Enemy - można lubić lub nie, ale ich znaczenie dla historii muzyki światowej jest porównywalne z "klasykami rocka". Gdzie cala muzyka elektroniczna, czy fenomen Prodigy rzeczywiście może przejść niezauważony? Można tak wymieniać w nieskończoność.

Rozumiem, że lista to tylko zabawa, ale z taką bombastyczną nazwą sami prosicie się o tego typu komentarze. Dlatego proponuję zmianę nazwę, czy choćby niewielki dopisek, że interesuje Was tylko muzyka rockowa z lat 70 - 80. To znacznie lepsze, niż upieranie się, że rzeczywiście reprezentuje ona jakiekolwiek "wszech czasy".
kajman
Posty: 64025
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: kajman »

Mogę wymienić mnóstwo rzeczy, których w tym topie nie ma takich jak jazz, jazzrock, soul, funky, rożne ruchy niszowe. Nie ma też muzyki afrykańskiej, azjatyckiej, południowoamerykańskiej, a z europejskiej przedstawicieli innych krajów niż Polska, GB i Węgry. Tylko co z tego? W zestawie do głosowania jest przynajmniej kilka wymienionych przez Ciebie osób bądź zespołów, ale jakoś zbyt dobrze sobie nie poradziły. A nie sądzę, żeby ci, których zabrakło poradzili sobie lepiej. Ten Top jest zestawieniem najlepszych w opinii głosujących słuchaczy Trójki utworów, jakie kiedykolwiek się pojawiły. I każdy z nas ma na pewno swoje utwory, które widziałby w tym zestawieniu, ale inni w większości raczej by tej opinii nie podzielili. Czyli dla nas jest to Top Wszechczasów i nazwa jest jak najbardziej adekwatna do jego zawartości.
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

Nie poradziły sobie, bo są słuchaczom Trójki w większości przypadków zupełnie nieznane. I ok, nie wszyscy muszą słuchać wszystkiego. Ale w takim razie po co upierać się przy tych "wszech czasach"? To jest moim zdaniem jakaś próba zagarnięcia rzeczywistości, narzucenia wszystkim w około własnej wizji jak muzyka powinna wyglądać. Biorąc pod uwagę tradycje i zasięg Trójki po prostu należy wymagać od tak nazwanej listy czegoś więcej. A jeśli ta lista nie może spełnić takich warunków, to nazwę doprecyzować w ten czy inny sposób. Byłoby to po prostu znaczenie uczciwsze wobec słuchaczy i wobec tysięcy muzyków, którzy zrobili gigantyczny wkład w historię muzyki rozrywkowej, a których się tu nie pamięta, czy wręcz ignoruje.

Ostatecznie jestem gotów pójść na kompromis ;) Niech to będzie Top Wszech Czasów Słuchaczy Trójki. I wtedy nie będzie nieporozumień. W innym przypadku zawsze znajdą się osoby, które będą postrzegały tę listę jako swego rodzaju butę, a przecież to nie o to chodzi.
Awatar użytkownika
Geephard
Posty: 698
Rejestracja: pt wrz 04, 2009 11:13 am
Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 2003
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Geephard »

Kolejny post o tym, że w topie wszechczasów brakuje artystów ważnych w historii muzyki, z którym się nie zgadzam w zupełności. Moim zdaniem top utworów wszechczasów (NIE ARTYSTÓW! tylko utworów) to powinny być utwory najpopularniejsze, które zna największa liczba ludzi... wielkie hity. A po raz kolejny wymieniani są artyści, czy też gatunki poprostu nie popularne, mało znane. I nie twierdze, że gorsze od tych które są w topie, a może nawet i lepsze, jednak nie popularne. WIęc to co można zarzucać redaktorom, ekipie trójki to to, że na codzień za mało je popularyzują. Z tym ewentualnie mogę się zgodzić, chociaż osobiście takiej potrzeby nie odczuwam. A co do Twojego Malkontent sposobu postrzegania Topu, czyli znaczenie w historii muzyki jako kryterium miejsca w topie, to niestety trzebaby wyeliminować z topu jeden element... głosy słuchaczy. A ustalaniem kolejności powinni się zająć historycy i znawcy muzyki. Bo przecież nie każdy przeciętny słuchacz się tym interesuje co było pierwsze, kto od kogo czerpał itp. Mnie to osobiście nie interesuje. Jeśli uważasz, że Led Zeppelin czerpał od bluesa to ok. może masz rację. Ale najwidoczniej coś "niedopracowanego" w ujęciu globalnym, przerobili na coś co się ludziom podoba. Dlatego to oni są w Topie, a bluesowi wykonawcy nie. A co do zmiany nazwy topu na Top Wszech Czasów Słuchaczy Trójki to jedynym argumentem moim zdaniem za tym mógłby być brak tego co na świecie najpopularniejsze, czyli najzwyklejszego topu typu Lady Gada, Justin Bieber, itp. Oczywiście ja bym nie chciał aby byli obecni w topie, ale obiektywnie patrząc (pomijając muzyke) na "papierowe" dokonania to na pewno zdążyli się już zapisać w historii muzyki.
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

James Brown albo Aretha Franklin są/byli mało popularni? :) Czy rzeczywiście jakikolwiek kawałek Archive może równać się popularnością z "I Feel Good" albo "Think"? Nawet w Polsce tak nie jest ;) Nie zależy mi też na udowadnianiu, że są gorsze, albo lepsze, bo w ogóle tak tego nie postrzegam i zachęcam do porzucenia takiego postrzegania muzyki, to nie zawody sportowe. Natomiast nie można też powiedzieć, że te choćby dwa kawałki mają niską wartość artystyczną. Jest to po prostu inna forma wyrazu artystycznego od tego propagowanego w Topie Wszech Czasów. A tej propagandy nikt nie próbuje nawet dawać jakiegoś uzasadnienia. "Led Zeppelin i Pink Floyd mają kawałki wszech czasów i basta" :)

Demokracja to fajna rzecz i nigdy w życiu nie sugerowałbym, żeby zrezygnować z głosowania powszechnego. Jednak może w takim razie warto właśnie popularyzować naprawdę wartościowe, fajne rzeczy z innych gatunków muzycznych, których brakuje na tej liście, choćby po to żeby wpuścić trochę świeżego powietrza. Od lat w pierwszej 20ce w kółko są te same kawałki, tylko zmieniają się miejscami - w gruncie rzeczy to dosyć nudne. Skoro to zabawa, to nie będzie problemem, że "top wszech czasów" się zmienia, bo to nie kanon biblijny. A jeśli ktoś chce traktować to z pełną powagą, to musi zaakceptować, że na tej liście brakuje całej masy ważnych (i popularnych!) artystów.

Poznawanie nowych rzeczy (w sensie: nowych dla danej osoby) jest wartością samą w sobie, bardzo fajnie by było, gdyby Top Wszech Czasów, skoro ma tak wielkie ambicje, spełniał także i taką rolę. Warto po prostu wyjrzeć przez okno, żeby zobaczyć coś więcej niż tylko to, co się zna ze swojego pokoju (nawet jeśli jest dosyć duży i gustownie urządzony).
Awatar użytkownika
barb42
Posty: 5454
Rejestracja: ndz sty 01, 2012 12:46 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: odkąd pamiętam
Lokalizacja: stela

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: barb42 »

Malkontent, ale utworów do głosowania jest znacznie więcej, coś w ludziach jednak sprawia, że głosują na Led Zeppelin czy Pink Floyd, a nie na Arethę.
Możemy marudzić i kręcić nosem, ale głos Twój i mój jest tak samo ważny, jak i tysięcy innych słuchaczy.
Doprecyzowanie, że to TW słuchaczy Trójki nie jest prawdziwy, bo na przykład mój teść radio nie słucha wcale tylko płyt, a na Top głosuje ;-)
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

Przede wszystkim myślę, że sprawia to brak znajomości tych utworów. W Trójce od lat propaguje się jako te "kanoniczne" właśnie Pink Floyd czy Led Zeppelin (i słusznie), nie zachęcając jednak przy tym nawet do posłuchania innych rzeczy, które w świecie często popularnością biją na głowę choćby King Crimson czy Deep Purple (obydwa zespoły lubię), a które nie ustępują im artystycznie. Co to za wybór, kiedy nie zna się alternatywy? Jakiś model północno koreański chyba ;) Minęło wiele lat od upadku komuny, teraz w dobie internetu dostęp do światowych zasobów muzyki jest właściwie nieograniczony. Jednak takie medium jak Trójka nie może umywać rąk od rozpowszechniania wiedzy o kulturze popularnej, a ewidentnie widać, że właśnie ten Top Wszechczasów wymaga takich zmian. Słuchacz musi dostać pełen pakiet informacji, żeby móc pokochać muzykę, której nie zna, musi się do nie znanej sobie muzyki przyzwyczaić. Forując non stop Led Zeppelin, przy całej mojej miłości dla tego bandu, nic się w tej kwestii nie zmieni.
Awatar użytkownika
barb42
Posty: 5454
Rejestracja: ndz sty 01, 2012 12:46 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: odkąd pamiętam
Lokalizacja: stela

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: barb42 »

Malkontent, ale istnieje opcja "posłuchaj", więc nikt nikomu nie ogranicza tak naprawdę.
Istnieje pełen pakiet informacji, tylko widać, że głosy większości, nie współgrają z głosami ogółu, ale c1est la vie ;-)
kajman
Posty: 64025
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: kajman »

Po pierwsze Top Wszechczasów nie rości sobie pretensji do uniwersalności i myślę, że nikt nie ma wątpliwości co do tego, że jest to Top Wszech Czasów Według Słuchaczy Trójki (dodałem według, bo bez tego to byłby top, w którym ja mógłbym wystawić swoją kandydaturę). Uważam, że przedłużanie nazwy żeby zaakcentować ten dla (jak sądzę) przygniatającej większości słuchaczy fakt nie ma sensu.
Po drugie spora część wykonawców z podanych przez Ciebie gatunków jest słuchaczom wystarczająco znana (ich utwory także). Pewnie mniej niż ci wykonawcy, którzy są w czołówce topu po części dlatego, że są mniej rozpropagowani a po części dlatego, że jest to muzyka, która odpowiada jednak dosyć wąskiemu kręgowi słuchaczy. Dla wielu osób blues czy jazz jest nieprzystępny (podobnie jak dla mnie muzyka klasyczna) i lansowanie jej w dużych dawkach niewiele by dało. Trójka jest radiem przynajmniej w pewnym stopniu komercyjnym i zależy jej na dosyć szerokim kręgu słuchaczy. Ze słuchalnością rzędu jednego promila byłoby skazane na zagładę, a taki los mógłby je spotkać, gdyby skoncentrowała się na niszowych gatunkach muzyki i wykonawcach.
Po trzecie w Trójce niespecjalnie się propaguje Zeppelinów czy Floydów. To jest radio grające jednak w zdecydowanej większości muzykę obecną i na niej się opiera, tylko z niej wybiera nieco inne rzeczy niż inne stacje radiowe. A w dobie internetu każdy może dotrzeć do dowolnej muzyki jaka go tylko zainteresuje. Z jakiś jednak powodów sięga właśnie do takiej, a nie wierzę, że nie wie o istnieniu innej, szczególnie że Trojka ma dosyć szerokie spektrum zainteresowań i prezentuje w sumie mocno różnorodną muzykę.
Ostatnio zmieniony sob sty 21, 2012 9:40 pm przez kajman, łącznie zmieniany 1 raz.
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

Nie oszukujmy się, ludzie głosują w kółko na to samo, bo chcą udowodnić, że Led Zeppelin albo Pink Floyd ("ich" zespoły) to najlepsze zespoły wszech czasów. Nawet nie próbują poznać niczego innego i docenić, bo to przecież nie byłaby "ich" muzyka. W ten sposób nie dość, że zawłaszczają sobie niejako te fajne skądinąd zespoły, to poprzez takie listy jak Top Wszech Czasów próbują narzucić innym swój jedynie słuszny gust. Jest to najzwyczajniej w świecie niesprawiedliwe, nie dziwcie się więc, że znajdują się ludzie, którym to się nie podoba.
kajman
Posty: 64025
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: kajman »

Akurat ja glosowalem tylko na jednych Floydow i na zadnych Zeppelinow wiec nie do mnie ten komentarz, ale uwazam, ze Twoja opinia o sluchaczach Trojki jest niewlasciwa. Mysle, ze wieksza czesc z nich ma bardzo dobre rozeznanie w muzyce, ale wola akurat te a nie inne utwory i dlatego na nie glosuja.

sorki, ale nie wiem dlaczego na necie nie dzialaja mi polskie znaki
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

Doceniam to, co robi Trójka, ale właśnie dlatego, że szanuję bardzo tę stację, to wymagam od niej jeszcze więcej. Jest to przede wszystkim radio państwowe, a więc z misją. Poszerzanie wiedzy muzycznej słuchaczy należy do jej obowiązków. Propagowanie choćby Jamesa Browna naprawdę nie jest obarczone wielkim ryzykiem, bo to jeden z najbardziej docenianych i znanych artystów świata. Praktycznie całkowity jego brak w świadomości przeciętnego słuchacza radia w Polsce, a już szczególnie wśród słuchaczy Trójki (o czym świadczy, że nie ma go nawet na dalszych miejscach listy), świadczy o niewielkiej znajomości przez nich całkowitych fundamentów współczesnej muzyki rozrywkowej. Teraz pytanie ostateczne: czy należy to próbować zmienić? Jeśli odpowiedź brzmi "nie", to trzeba by jednak odjąć kilka punktów prestiżu, jakie Trójka ma z samego faktu bycia Trójką.

Powoli będę uciekał z tej dyskusji. Napisałem już chyba wszystko, co chciałem przekazać. Chciałem po prostu zwrócić uwagę na to, co uważam za pewien problem. Jeśli kilka osób się nad tym zastanowi i skłoni je to być może po sięgnięcie po coś więcej, to poczytuję sobie za sukces, bo tak naprawdę chodzi mi tylko o muzykę, i marzę o tym, żeby świadomość muzyczna Polaków wzrastała stale. Jeśli Trójka nie będzie tego robić, to kto? Na taką skalę w Polsce kandydatów wielu więcej nie widzę.

Pozdrawiam!
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

Kajmanie, być może się mylę. Natomiast bardzo wiele wskazuje na to, że jednak przynajmniej trochę racji mam. I wcale mnie to nie cieszy.
Awatar użytkownika
barb42
Posty: 5454
Rejestracja: ndz sty 01, 2012 12:46 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: odkąd pamiętam
Lokalizacja: stela

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: barb42 »

Malkontent, ale to że ja lubię Zeppelinów i Floydów nie wyklucza, że uwielbiam Mozarta czy Armstronga.
Mam określoną liczbę głosów i muszę zdecydować na kogo oddaję głos, a później z tych głosów powstaje TOP.

Uwielbiam My personal revenge Jackson`a Browne`a, ale mam świadomość, że nie mogę oczekiwać, że ogól społeczeństwa polubi tenże utwór.
kajman
Posty: 64025
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: kajman »

Malkontent pisze:Propagowanie choćby Jamesa Browna naprawdę nie jest obarczone wielkim ryzykiem, bo to jeden z najbardziej docenianych i znanych artystów świata. Praktycznie całkowity jego brak w świadomości przeciętnego słuchacza radia w Polsce, a już szczególnie wśród słuchaczy Trójki (o czym świadczy, że nie ma go nawet na dalszych miejscach listy), świadczy o niewielkiej znajomości przez nich całkowitych fundamentów współczesnej muzyki rozrywkowej.
A moze swiadczy tylko o tym, ze nie jest na tyle lubiany, zeby na niego glosowac. Mysle ze spora czesc glosujacych go zna.
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

oczywiście wiem, że nie wyklucza, bo mam tak samo ;)

chwilowo znikam, jutro się odniosę do nowych postów, jeśli się takie pojawią.
Awatar użytkownika
Geephard
Posty: 698
Rejestracja: pt wrz 04, 2009 11:13 am
Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 2003
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Geephard »

Malkontent pisze:Nie oszukujmy się, ludzie głosują w kółko na to samo, bo chcą udowodnić, że Led Zeppelin albo Pink Floyd ("ich" zespoły) to najlepsze zespoły wszech czasów. Nawet nie próbują poznać niczego innego i docenić, bo to przecież nie byłaby "ich" muzyka. W ten sposób nie dość, że zawłaszczają sobie niejako te fajne skądinąd zespoły, to poprzez takie listy jak Top Wszech Czasów próbują narzucić innym swój jedynie słuszny gust. Jest to najzwyczajniej w świecie niesprawiedliwe, nie dziwcie się więc, że znajdują się ludzie, którym to się nie podoba.
Ja nie wiem skąd Ci się takie teorie spiskowe pojawiły w świadomości??? Głosowałem na jeden utwór LZ, bo jeden mi się podoba, na 2 Floydów dlatego, że mi się te utwory podobają i chciałem je za wszelką cenę usłyszeć w Topie. Do głowy by mi nie przyszło udowadniać komukolwiek cokolwiek, przywłaszczać sobie jakiś zespół, ani narzucać jedynie słuszny gust. A jedne co jest niesprawiedliwe w tym to Twoja opinia o innych głosujących...
Awatar użytkownika
Gary
Posty: 12486
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 5:42 pm
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Gary »

Po pierwsze to chyba ta audycja nazywa się "Trójkowy top wszech czasów", a nie "top wszech czasów"
Po drugie to myślę, że sporo tych wykonawców, o których pisze Malkontent jest znana słuchaczom i swego czasu w Trójce grywana. Ale być może słuchacze z tamtych lat już Trójki nie słuchają, a co bardziej prawdopodobne nie głosują.
Po trzecie top utworów z lat 70-80 tych to duże uproszczenie, bo nie wiem (nie liczyłem), czy w topie nie jest najwięcej utworów z lat 90 tych, co by świadczyło o odmładzaniu się elektoratu. I to nie wydaje mi się dziwne, że ludzie głosują na utwory (z reguły), które poznawały przy pierwszych swoich kontaktach z muzyką (w tym przypadku akurat mówię o Metallice czy Guns N' Roses). Trudno, żeby w tym wieku każdy zaczynał edukację od klasyków z lat 30 - 40 ubiegłego wieku. A później tylko garstka podąża wgłąb muzyki sprawdzając tych od kogo czerpali ich idole i dalej wgłąb. I to też nie jest dziwne, że tylko garstka. Bo potem przychodzi normalne życie itp. brak czasu i inne. :-)
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15265
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Miszon »

No wlasnie - to jest Tròjkowy TWC, a nie po prostu TWC.
A James Brown jest absolutnie w Polsce powszechnie znany. A na pewno I FEEL GOOD.
Wystarczy pòjsc na dowolne dicho na miescie - leci to zawsze i wszedzie.
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

Doszedłem do wniosku, że nie chcę Wam psuć więcej zabawy. Moje zdanie specjalnie się nie zmieniło, i z tego co widzę ("wystarczy pójść na dowolne disco na mieście", żeby usłyszeć Jamesa Browna - rany, jak jak bym chciał, żeby tak było!), trochę racji mam. W latach 80. wychowało się na Trójce pewne pokolenie słuchaczy, które narzuca pewną wizję topu wszech czasów także następnym, więc ok, niech tak będzie. Ale ja nigdy tej listy nie uznam za top czegokolwiek, a mam nadzieję, że coraz więcej osób ze mną. Na szczęście są alternatywy, można poznać coś więcej niż Pink Floyd, szkoda tylko, że Top Wszech Czasów odpadnie w zapomnienie jako jakieś niejasne wspomnienie PRLu, gdzie dostęp do muzyki zapewniało kilka osób na krzyż, które ukształtowały gusta Polaków na kilka pokoleń. Trudno, co robić.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Gary
Posty: 12486
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 5:42 pm
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Gary »

Ja bynajmniej nie traktuję Twych postów jako "psucie zabawy". Ot po prostu napisałem co myślę, jakie są powody tego, że wykonawcy o których piszesz nie są na topie. :-)
Kiedyś nawet czytałem jakiś wywiad z kimś, kto miał pretensje do Kaczkowskiego i Niedźwiedzkiego, że tak ukształtowali gusta Polaków. Coś mniej więcej, jak Ty napisałeś. ;-)
Z drugiej strony to ja np. Kaczkowskiemu się nie dziwię, bo jego audycja zaczęła się w latach muzycznego boomu i pewnie czasu nie było na wykonawców "niedzisiejszych" w tamtych latach. Ale pamiętam, że jeszcze kilka lat przed chorobą wprowadził w minimaxie coś na kształt lekcji, gdzie zapodawał wykonawców, o których pisałeś w pierwszych postach.
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

No ale trochę tak jest: przychodzę tu ze swoim gustem i próbuję go narzucić całej masie ludzi. Byłoby to zupełnie obrzydliwe, ale dostrzegam oprócz próby zaspokojenia swojej próżności w tym pewną pozytywną wartość. Otóż w PRLu brakowało pewnych gatunków muzycznych, po prostu nie funkcjonowały w obiegu publicznym. Myślę, że to wielka strata dla polskiej kultury. Z czysto obiektywnego punktu widzenia: lepiej, gdy kultura jest bogatsza, niż uboższa, lepiej, gdy jest bardziej różnorodna. I to oto mi chodzi. Więc zwracam się do słuchaczy Trójki, do osób glosujących na Top Wszech Czasów, bo na kogo innego miałbym liczyć? Na fanów radia eska? ;) To jest pewnie głos wołającego na puszczy, być może już się nie da nadrobić pewnych zaległości. To jednak byłaby smutna konstatacja...

A na koniec OST pod tą dyskusję ;)

http://www.youtube.com/watch?v=RJHjkS0eFHM
Malkontent
Posty: 16
Rejestracja: sob sty 21, 2012 3:10 pm

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Malkontent »

aha, zapomniałem o czymś ważnym: pisząc o "brakujących gatunkach", nie myślę o jakichś niszach, tylko o tym, co stanowi absolutną podstawę współczesnej kultury popularnej. w krajach, w których wszyscy mieli pełny, nie ograniczony dostęp do dóbr kultury, żadna porządna lista wszech czasów nie przeszła by bez choćby na przykład Raya Charlesa :) no ale już kończę to trolowanie, pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15265
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: Miszon »

Malkontent pisze:Moje zdanie specjalnie się nie zmieniło, i z tego co widzę ("wystarczy pójść na dowolne disco na mieście", żeby usłyszeć Jamesa Browna - rany, jak jak bym chciał, żeby tak było!)
Ale to jest absolutna prawda! Byłem na 2 oficjalnych balach sylwestrowych i na obu to było (i WSZYSCY ruszyli to tańca!), leciało to nawet na ze 2 weselach, na których byłem. A poza tym zawsze leci jak w jakimś klubie jestem, gdzie puszczają muzę taneczną. Jestem rzadko bardzo, ale leci zawsze.
Zaś Zeppelinów naprawdę ciężko w radio usłyszeć (poza Stairway to heaven i może All my love).
Ostatnio zmieniony pn sty 23, 2012 12:20 am przez Miszon, łącznie zmieniany 1 raz.
kajman
Posty: 64025
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Lista Wszech czasów? Naprawdę?

Post autor: kajman »

Malkontent pisze:aha, zapomniałem o czymś ważnym: pisząc o "brakujących gatunkach", nie myślę o jakichś niszach, tylko o tym, co stanowi absolutną podstawę współczesnej kultury popularnej. w krajach, w których wszyscy mieli pełny, nie ograniczony dostęp do dóbr kultury, żadna porządna lista wszech czasów nie przeszła by bez choćby na przykład Raya Charlesa :) no ale już kończę to trolowanie, pozdrawiam :)
Ray Charles był w zestawie (minimum z dwoma utworami) i jest (jak sądzę) dobrze znany. Co więcej Hit rhe Road Jack leciało na liście w przerobce Acidow. Lepszą propagandę trudno byłoby sobie wymarzyć (wprawdzie wersja inna, ale w sumie utwór leciał w Trójce w poprzednim roku więcej razy niż większość utworów z top100 TWC w tym stuleciu). I jakoś to się nie przełożyło na wyniki. Wiele utworów moim zdaniem jest zaskakująco nisko, ale mi też zabrakło głosu dla Georgii i Killing me softly (o Robercie zapomniałeś czy świadomie ją pominąłeś?) mimo że uważam te nagrania za rewelacyjne (chociaż Georgia dużo lepiej brzmi w wykonaniu Zauchy). Ale widocznie słuchacze uznali, że inne utwory bardziej im pasują.
I jeszcze jedno. Sporą część głosujących stanowili ludzie młodzi, którzy urodzili się po premierze nie tylko Stairway ale nawet Brothers. Ale głosowali na te utwory, na Epitaph i Shine on you. Szukając w przeszłości w tych utworach znaleźli to, co im odpowiada najbardziej.
ODPOWIEDZ