W okolicach Święta Niepodległości można byłoby puścić polskie podsumowanie dotychczasowych notowań (takie, jakie było przy okazji 1500. listy, ale tylko polskie). Wiele lat temu taka audycja była (ale chyba zamiast normalnej listy, choć nie pamiętam już szczegółów) i mi się bardzo podobała.
Zgadzam się, że 1.-3. maja to nie jest aż tak szczęśliwy termin na trzydniowe czterogodzinne maratony, bo dużo ludzi wtedy wyjeżdża lub wypoczywa w inny sposób i nie może słuchać, no ale z drugiej strony kiedy takie audycje miałyby być puszczane? Chyba żaden termin nie jest idealny.
A jak akurat ktoś nigdzie nie wyjeżdża, to dla niego taki muzyczny maraton jest świetną formą relaksu. Dwa lata temu w jeden dzień było tak, że od 15.05 do 19.00 był Polski Top, a od 19.05 do 22.00 normalna lista. Czyli siedem godzin muzyki! I nie tylko mi się to podobało, bo Baron wtedy czytał maile od innych zachwyconych słuchaczy
W każdym razie: jakby nie było, to i tak jedni będą zachwyceni, a inni rozczarowani... Mi osobiście jest żal, że teraz będzie tylko część Topu, bo przecież przez trzy lata była puszczana cała setka...
Jeszcze tylko taka uwaga. Skoro teraz nie będzie całej setki, to w trosce o to, aby jak najwięcej piosenek z Topu mogło zostać zagranych, nie powinno być żadnych "skoków w bok" (czyli utworów z okolic 500. pozycji, które zostały puszczone w godzinach topu pomiędzy właściwymi miejscami tylko dlatego, bo któremuś z Piotrków tak się podobało) oraz należałoby do minimum ograniczyć gadulstwo. Sądzę że nie tylko ja tak uważam. No ale na pewno znajdą się też tacy, którzy przeciwko temu stanowczo zaprotestują... No bo nigdy się taki nie narodził, który by każdemu dogodził...