Notowanie 1830 - 24.02.2017 - Piotr Baron

[LLucky]

Podobno zima powraca U kogo już nasypało? U mnie jeszcze zielono

Zaczęło sypać lodem, gdy wracałem ze sklepu około 16.30.

Dobry wieczór!
Podpisuję Listę obecności, tylko muszę jeszcze zajrzeć do paru innych wątków, więc nie wiem, jak często będę się odzywał.

[FOXD]

Miałko poczekalnia dzisiaj się zaczyna.

[LokiWawa]

47 * 44 * 3 → KRZYSZTOF KRAWCZYK & KASIA NOSOWSKA — "Bezzsenni".

[FOXD]

Koszmarek w wykonaniu Krawczyka

[kajman]

Poirot.

A co konkretnie, bo bardzo gościa lubię.

Aktualnie "Morderstwo na polu golfowym".

Pierwszy albo drugi jaki czytałem. Pamiętam, że było to wydanie przedwojenne i miało tytuł Cień na zasłonie. Dopiero kilkadziesiąt lat później dowiedziałem, jaki jest prawdziwy tytuł.

[kajman]

Jaka to miła wiadomość, że Krzycho spada. Tylko czemu tak długo to grają?

[1981]

Krzysztof & Katarzyna w dół? Zaskoczenie.

[LokiWawa]

46 * 49 * 2 → JAMIROQUAI — "Cloud 9".

[EVENo]

Póki co Stany wyraźnie najlepsze z dotychczasowych czekających.

[1981]

Mam składankę Jamiroquai w samochodzie. Doskonale nastraja do jazdy.

[FOXD]

Słabość poczekalni podtrzymuje Jaromirek

[LLucky]

"Tomorrow Never Dies" to jeden z moich ulubionych tematów przewodnich Bondów, żałowałem, że nie stał się większym przebojem.

W moim rankingu na czele bezdyskusyjnie "Golden Eye", aczkolwiek "Tomorrow Never Dies" też nie jest zły. Szkoda tylko, że fabularnie te Bondy z Brosnanem nie były najwyższych lotów (eufemistycznie mówiąc). Z "Tomorrow..." wiąże się jeszcze dodatkowy plus, jaki pozostał na trwałe w mej pamięci: sposób, w jaki tekst "Darling, I'm killed..." pasuje do sceny, gdy Bond znajduje swoją kochankę martwą...

[kajman]

Spokojnie, Kajman podczas Topu Wszechczasów trzykrotnie zmieniał zdanie, co do najgorszego utworu Pink Floyd

Co do najgorszego w topie. W jednym przypadku zapomniałem, że będzie, w drugim ten, który wydawał mi się nieco lepszy wyjątkowo źle mi zabrzmiał.

[LokiWawa]

45 * 43 * 9 → ABC — "The Flames Of Desire".

[FOXD]

Marność trwa

[adrianec]

extra jest Jamiroquai

[1981]

Retro disco. Podoba mi się.

[LLucky]

Słabość poczekalni podtrzymuje Jaromirek

Jamirorek?

[kajman]

Zależy co rozumiemy przez zasłużony. Żaden ich utwór furory nie zrobił. Największą poprzedni singiel.

[LokiWawa]

44 * 40 * 7 → THE XX — "On Hold".

[FOXD]

I kolejna koszmareska w poczekalni

[EVENo]

To już do końca pozostanie dla mnie "tym dziwnym kawałkiem z poczekalni"

[kajman]

No to teraz drugi z rzędu cieszący mnie spadek (ciekawa gra słów, bo spadek na pewno by mnie ucieszył tylko nie ma po kim).

[LokiWawa]

43 * 45 * 4 → ED SHEERAN — "Castle On The Hill".

[1981]

LP3 jest jednak wyjątkowa: Ed Sheeran wszędzie w top3, a u nas w piątej dziesiątce.