Wszelkie dyskusje na temat statystycznego widzenia Listy Przebojów Trójki — podsumowania, zestawienia, komentarze, interpretacje i wszelkie inne w tym temacie...
Hm.. być może, nie spieram się, bo tgo akurat nie słuchałem. ALe nie dowierzam też im tak do końca, bo ja mam wyraźnie napisane w zeszycie, że TOP Knopflera był w 2000r. przed jego koncertem w Polsce, a nie w 2001r.
Miszon pisze:Hm.. być może, nie spieram się, bo tgo akurat nie słuchałem. ALe nie dowierzam też im tak do końca, bo ja mam wyraźnie napisane w zeszycie, że TOP Knopflera był w 2000r. przed jego koncertem w Polsce, a nie w 2001r.
Mylisz się co do terminu koncertu Knopflera w Warszawie. Odbył się 10 VI 2001, więc nie ma tam błędu. Chyba musisz zweryfikować raczej swoje notatki: http://www.mark-knopfler.co.uk/index.ph ... &Itemid=39
Kliknij sobie na link "Sailing To Philadelphia Tour Diary 2001"
Robinson pisze:Mam jeszcze zestaw Gary Moore'a, ale nie pamiętam kto go przedstawiał, prawdopodobnie Kaczkowski:
Na pewno nie. Specjalistą od bluesów jest jednak w Trójce ktoś inny, w dodatku fan Moore'a .
Ale Gary Moore to nie tylko blues Toć to były gitarzysta Thin Lizzy i na blues'a przeszedł tak naprawdę dopiero w latach 90tych (płyta "Still got the blues")
Miszon pisze:Hm.. być może, nie spieram się, bo tgo akurat nie słuchałem. ALe nie dowierzam też im tak do końca, bo ja mam wyraźnie napisane w zeszycie, że TOP Knopflera był w 2000r. przed jego koncertem w Polsce, a nie w 2001r.
Mylisz się co do terminu koncertu Knopflera w Warszawie. Odbył się 10 VI 2001, więc nie ma tam błędu. Chyba musisz zweryfikować raczej swoje notatki: http://www.mark-knopfler.co.uk/index.ph ... &Itemid=39
Kliknij sobie na link "Sailing To Philadelphia Tour Diary 2001"
Jeszcze sprawdzę jak będę w domu, ale jakoś trudno mi uwierzyć, że pomyliłem się o rok, tzan., że nie wiedzialem, który mamy aktualnie rok .
Jeszcze TOP 20 zespołu Camel prezentowany przez Piotra Kosińskiego:
1. Stationary Traveller
2. Lady Fantasy
3. Rhayader / Rayader Goes To Town
4. Long Goodbyes
5. Ice
6. Harbour Of Tears
7. Lunar Sea
8. Air Born
9. Never Let Go
10. Hour Candle
11. Drafted
12. West Berlin
13. Coming Of Age
14. Pressure Points
15. Selva
16. Song Within A Song
17. Sahara
18. Irish Air
19. Rajaz
20. Fingertips
stavanger pisze:Mi też się wydaje, że Top-20 Metalliki był raczej w godzinach przedpołudniowych
Masz racje Stravangerze top 20 metalliki był zdecydowanie w godzinach wcześniejszych. W sobotniej Markomanii od 10 do 13 ??? Nie pamiętam teraz dokładnie godzin emisji. Na pewno było to przed koncertem Metalliki w Polsce ale nie wiem gdzie był te koncert. Kuba podał dobrą datę.
Pierwszy TOP za czasów Markowych to był grupy THE BEATLES w grudniu 1982 roku.
Czy ktos wspominał już o topie grupy QUEEN jakos kilka miesiecy po śmierci Freddiego ale nie wiem czy top 20 czy top 30. To tyle topow z tych związanych z listą.
ale ja glupi jestem!
zapiski sie nie zachowaly w glowie, nie zachowaly sie na papierze, ale... ja mam to na kasecie! Teraz mi sie zreszta przypomnialo, ze tam w dziesiatce bylo "Love Of My Life".
No wiec Top 20 Queen wygladal tak (puscili tylko pierwsza dziesiatke, w trakcie ktorej Marek przeczytal co bylo w drugiej):
1. Bohemian Rhapsody
2. The Show Must Go On
3. We Are The Champions
4. Radio Ga-Ga
5. Innuendo
6. Love Of My Life
7. There Are The Days Of My Life
8. Ride The Wild Wind
9. Who Wants To Live Forever
10. I Want To Break Free
11. I'M Going Slightly Mad
12. We Will Rock You
13. A Kind Of Magic
14. Killer Queen
15. Friends Will Be Friends
16. I Want It All
17. The Miracle / Under Pressure
18. Las Palabras De Amor
19. Bicycle Race
20. Headlong
ku3a pisze:No wiec Top 20 Queen wygladal tak (puscili tylko pierwsza dziesiatke, w trakcie ktorej Marek przeczytal co bylo w drugiej):
1. Bohemian Rhapsody
2. The Show Must Go On
3. We Are The Champions
4. Radio Ga-Ga
5. Innuendo
6. Love Of My Life
7. There Are The Days Of My Life
8. Ride The Wild Wind
9. Who Wants To Live Forever
10. I Want To Break Free
11. I'M Going Slightly Mad
12. We Will Rock You
13. A Kind Of Magic
14. Killer Queen
15. Friends Will Be Friends
16. I Want It All
17. The Miracle / Under Pressure
18. Las Palabras De Amor
19. Bicycle Race
20. Headlong
Jestem zdegustowany. Sporo utworów słabych, a taki Bicycle Race dopiero na 19.
Kwestia gustu Kajman. Właściwie brakuje mi na tej liście "Don't stop me now" no może jeszcze parę.
Fajnie, że wysoko jest "Love of my life". Natomiast genialne koncertowe wykonanie tej piosenki u mnie miałoby na pewno czołową trójkę.
geeeez... Oczywiscie
kilka razy patrzylem sie na tytul i szukalem jakiejs faktycznej literowki, ale wszystkie literki byly na swoim miejscu. To cala "wyrazowka" wrecz .
Nie smiac mi sie tam z czlowieka, ktory do pierwszej w nocy sluchal zakurzonej kasety sprzed kilkunastu lat, zeby na forum podac wyniki jakiegos zestawienia, a potem ze zmeczenia zrobil takiego byka!
Ogólnie cały zestaw całkiem spoko, bez zaskoczeń że tak powiem, ale jednak 7 i 8 miejsce z dzisiejszej perspektywy na pewno by się nie obroniły, bo co tu dużo mówić, tak wielką popularność na liście zdobyły głównie "dzięki" temu, że trafiły na pewien specyficzny czas. Wystarczy porównać, jak radziły sobie wcześniejsze single z płyty "Innuendo", by zobaczyć, że były zdecydowanie niedocenione w porównaniu z tymi dwoma, które na pewno są od nich słabsze.
Nikt się nie śmieje Kuba . Ja sam jak wpisywałem tę końcówkę to z początku też źle wpisałem, bo do dzisiaj ta literka "s" w "lives" to nie istniała w mojej świadomości. Dobrze, że sprawdziłem w archiwum.
Miszon pisze:Ogólnie cały zestaw całkiem spoko, bez zaskoczeń że tak powiem, ale jednak 7 i 8 miejsce z dzisiejszej perspektywy na pewno by się nie obroniły
i dlatego TATDOOL lapie sie czasem do TW?
mysle, ze nie dosc, ze by sie obronilo, to jeszcze byloby wyzej.
ku3a pisze:geeeez... Oczywiscie
kilka razy patrzylem sie na tytul i szukalem jakiejs faktycznej literowki, ale wszystkie literki byly na swoim miejscu. To cala "wyrazowka" wrecz .
Nie smiac mi sie tam z czlowieka, ktory do pierwszej w nocy sluchal zakurzonej kasety sprzed kilkunastu lat, zeby na forum podac wyniki jakiegos zestawienia, a potem ze zmeczenia zrobil takiego byka!
Kiedyś jak mój angielski był trochę gorszy niż teraz to właśnie miałem problem z zapisem tej piosenki. Bo w tytule jest These Are The Days Of Our Lives a Freddie śpiewał trochę inaczej ...Those were the days of our lives.