TOPnowości - notowanie 130 (1736 LP3)

[gżegoż]

Widzę, że niektórzy nie wyznają zasady, iż czasem lepiej w pewnym momencie już sobie odpuścić i nie ciągnąć pewnych spraw, bo nie ma sensu nakręcać się nawzajem w nieskończoność. Ja bym wolał pójść tą właśnie drogą, ale też trudno całkowicie milczeć, gdy się jest usilnie prowokowanym i wywoływanym do tablicy.

Napiszę więc w miarę krótko, ale bardzo szczerze: skoro kiedyś ja pozwoliłem sobie na bardzo szczerą ocenę Waszego ulubionego Karpia i w reakcji na to spotkała mnie kuriozalna nagonka ze strony grupy osób, których do cna dotknęło to, że ktoś odważył się wyrazić swoje tak odbiegające od "ichniejszego" zdanie, to ja też mam pełne prawo wyrazić swoją dezaprobatę wobec tej fali hejtu, którą w tym temacie przepuściliście na utwór, który mi się spodobał i na który głosuję (nie robiąc tego nikomu na złość, tylko z własnej potrzeby). Jeżeli można krytykować utwór bądź wykonawcę X, to można także utwór/wykonawcę Y. Jeżeli można wykazywać swoją dezaprobatę wobec krytyki utworu/wykonawcy X ze strony innych osób, to można analogicznie postępować wobec (nieuzasadnionej czyimś zdaniem) krytyki utworu/wykonawcy Y. I radzę wszystkim tego się trzymać, a tzw. mentalność Kalego odstawić na bok.
Ja wyraziłem swoją dezaprobatę wobec tego, co miało miejsce w tym wątku, w dość delikatny sposób - w krótkiej wypowiedzi i przy użyciu słowa, którego nawet wcale nie trzeba - co słusznie zauważył adameria - odbierać negatywnie. I jeśli ktoś zareagował na to w tak agresywny (tak, kajmanie - agresywny - patrz słownik) sposób, to nie jest już mój problem, tylko tej osoby.

A jeśli kajman odsyła mnie do słownika (co - uwierz mi - bardzo często robię), to proszę bardzo:

histeria
1. «nerwica objawiająca się m.in. nadmierną emocjonalnością»
2. «bardzo gwałtowna i przesadna reakcja uczuciowa»

Znaczenie drugie w idealny sposób oddaje to, co miało miejsce w tym wątku i jest jak najbardziej adekwatne. A i o pierwszym również nie można powiedzieć, że jest nieadekwatne do sytuacji.

agresywny
1. «zachowujący się wrogo, napastliwie»
2. «pełen agresji»

Znaczenie pierwsze idealnie opisuje sposób, w jaki Aro zwrócił się do mnie, a więc użycie słowa jest jak najbardziej adekwatne. Jeśli twierdzicie, że jest inaczej, to wyobraźcie sobie, jakie byłyby reakcje, gdyby np. w trakcie piątkowego komentowania listy FOXD odezwał się w ten sposób do Yacego, adamerii czy kogokolwiek innego? Sądzę, że od razu ktoś zgłosiłby Administracji naruszenie regulaminu. Ja tego nie robię ani nie wymagam, ale uważam, że miałem prawo zareagować, co zresztą w krótkich słowach uczyniłem. I sądzę, że już nie byłoby tematu, gdyby kajman nie postanowił dorzucić swoich trzech groszy.
A znaczenie drugie też można by na upartego tu "podciągnąć", ale nie zależy mi na tym. I na serio nie mam już ochoty wracać do tego tematu

Dopóki tego nie piszesz nic nam do tego. Skoro to upubliczniłeś to wolno nam odpowiadać.

Chyba nie zauważyłeś, że określenia "nic Ci do tego" nie ja użyłem pierwszy i też wolno mi było odpowiedzieć na to, co przeczytałem w tym temacie.

Proszę Moderatora o zamknięcie tego wątku, w celu uniemożliwienia dalszego bicia piany i nakręcania się nawzajem.

[Sundrajta]

Widzę że wraz z rozkwitem wiosny w ludzi wstępują jakieś moce bojowe tutaj i podobnie było wczoraj w "komentarzach"...
Jakoś wielu z nas zbyt "nadwrażliwie" reaguje na temat opinii o ich poglądach! Ale też przyznaję, że niepotrzebnie te opinie są tu prezentowane, jakby celowo służyły nakręcaniu spirali dyskusji, która do niczego nie prowadzi, poza kolejnymi agresywniejszymi odpowiedziami!
A wszystkiemu winna być "Wojenka" i co? I Wcale to nie przez nią, a przynajmniej nie w takim stopniu jakby się mogło zdawać, aż dziw bierze.
Zaś teraz pójdę na spacer, odetchnąć od ciężkiej atmosfery dyskusji odbywających się na granicy dobrego smaku. I nic Wam do tego.

[lady]

Przyznaję, nie podoba mi się bardzo ten utwór TCB, ale żebym od razu wpadała w histerię i stawała się agresywna ...? Nieee, szkoda na to czasu i energii

[Aro]

skoro Cię śmieszy, to znaczy, że jest Ci wesoło,

to ja już się boję, jaka emotka by się znalazła na końcu zdania gdyby pienił się z wściekłości.

Twoja agresywność i te wycieczki osobiste pod moim adresem.

mylisz znaczenia i pojęcia, ale o tym już wspomniał kajman, więc nie będę się powtarzał co już zostało przytoczone, ale i tak tego nie zrozumiesz, więc nie ma się co spinać.

Dla mnie dla odmiany jednym z najgorszych utworów ostatnich lat jest to, co wczoraj właśnie spadło z pierwszego miejsca - i co Wam do tego?

powtarzasz się, a mnie nic do tego i mam to gdzieś tak naprawdę.

Ale nie piszę o tym w kółko, by Was nie drażnić.

poproszę przykłady i w którym miejscu piszę w kółko o utworach które mi się nie podobają.

2. «bardzo gwałtowna i przesadna reakcja uczuciowa»

zachowujący się wrogo, napastliwie» 2. «pełen agresji»

chyba piszesz o swojej reakcji. ubawiłem się naprawdę. dzięki

[gżegoż]

Proszę Moderatora o zamknięcie tego wątku, w celu uniemożliwienia dalszego bicia piany i nakręcania się nawzajem.

Skoro jeszcze nie zdążono spełnić tej prośby, to chyba muszę znów się odnosić Bo gdybym już teraz nic nie pisał, to ktoś mógłby pomyśleć, że zabrakło mi argumentów lub odwagi I chyba tylko zamknięcie tematu mogłoby przeciąć tę spiralę.

mylisz znaczenia i pojęcia, ale o tym już wspomniał kajman

Wydaje mi się, że jednak nie mylę, o co udowodniłem poprzez przytoczenie odpowiednich słownikowych definicji. Ale skoro Wam się wydaje, że wiecie lepiej, co oznaczają dane słowa, niż słownik języka polskiego, to rzeczywiście lepiej już nic na ten temat nie pisać.

powtarzasz się

Oj znam taką osobę, która nigdy nie powtarza się na forum w kwestii lubienia/nielubienia niektórych utworów. Nazywa się kajman
Ale mówiąc poważniej: nie przeczę, że się powtarzam i naprawdę zazwyczaj staram się tego unikać, ale w tym konkretnym przypadku moją niechęć do tego utworu potęguje to, że odnosi on tak niezasłużone (moim zdaniem) sukcesy na liście i dlatego nieraz spontanicznie czuję potrzebę wyrażenia dezaprobaty wobec tego stanu rzeczy. No i - bądźmy szczerzy - niedawno doszedłem do wniosku, że skoro inni też po wielokroć dają upust swoim negatywnym emocjom w stosunku do niektórych utworów (nieraz nawet wobec tych, które wiele miesięcy temu wyleciały z listy), to niby dlaczego ja mam zawsze gryźć się w język?
I zwrócę uwagę, że nawet temu utworowi, który tak negatywnie odbieram, nie wystawiłem zera (ani tym bardziej nie pisałem, że zero to byłaby dla niego zbyt wysoka nota), tylko 2,0.

poproszę przykłady i w którym miejscu piszę w kółko o utworach które mi się nie podobają.

To się raczej odnosiło do tych osób, które regularnie co piątek w trakcie listy (a czasem i częściej) dają wyraz temu, jak bardzo danych utworów nie znoszą. Ale Ty też w tym wątku w przynajmniej pięciu osobnych postach wyraziłeś swoją jakże negatywną opinię o tym utworze. Już sobie daruję cytowanie. To nie jest "w kółko"?

chyba piszesz o swojej reakcji

Moje późniejsze reakcje nie mogły być spokojne, skoro Ty pierwszy odniosłeś się do mnie w taki, a nie inny sposób. Nie tylko na forum, ale i w życiu chyba trudno sobie wyobrazić, by druga osoba była grzeczna, uprzejma i spokojna, skoro najpierw sama spotkała się z aktem wrogości.

ubawiłem się naprawdę. dzięki

Jeśli tak, to miło mi. Naprawdę, bez ironii.

BTW nie mogę ciągle zapomnieć najbardziej kuriozalnego zdania, jakie na tym forum przeczytałem:

Ja jeno z krótkim ogłoszeniem: można narzekać na Andrusa, Przyjaciół czy podobne utwory (ba, sam to robię), ale Karpia proszę mi zostawić w spokoju. Dziękuję za uwagę

Byłbym bardzo ciekawy Waszych min i reakcji, gdybym w tym wątku pod Waszymi wcześniejszymi opiniami na temat utworu grupy TCB "ni z gruchy, ni z pietruchy" wyskoczył z tekstem "Możecie narzekać na Lao, Smolika, Lucy Rose czy Kravitza, ale The Chemical Brothers proszę mi zostawić w spokoju"

Jeszcze raz apeluję do Moderacji o zamknięcie tego tematu, bo w przeciwnym razie znów ktoś będzie czuł potrzebę jeszcze odpowiedzieć mi, potem znowu ja temu komuś, potem jeszcze ktoś inny nam wszystkim i nie wiadomo kiedy to się skończy

[kajman]

Stwierdzenie że utwór jest beznadziejny i koszmarny a nawet to, że nie zasługuje na zero nie musi (a w moim przypadku zdecydowanie jest chłodną, zdroworozsądkową oceną) być stwierdzeniem emocjonalnym i jeżeli widzisz w tym histerię to już Twój problem bo jej tam nie ma.

a mnie śmieszy Twoja śmieszność i gdzie tu widzisz histerię człowieku

Tu na upartego można się zgodzić że jest to napastliwe ale że wrogie to już przesada.

pozwoliłem sobie na bardzo szczerą ocenę Waszego ulubionego Karpia

i przyznam się, że może faktycznie niektóre opinie były przesadzone, ale nagonką tego bym nie nazwał. I były różne głosy na ten temat. Poza tym (może coś źle pamiętam) Ty w pierwszej kolejności miałeś zastrzeżenia do idei Karpia a dopiero potem do poziomu muzycznego. A dla niektórych Karp to świętość

Ja jeno z krótkim ogłoszeniem: można narzekać na Andrusa, Przyjaciół czy podobne utwory (ba, sam to robię), ale Karpia proszę mi zostawić w spokoju.

a ta wypowiedź jest tego wyraźnym dowodem. Prywatnie dodam, że dla mnie muzycznie ostatni Karp to była rewelacja.

jakie byłyby reakcje, gdyby np. w trakcie piątkowego komentowania listy FOXD odezwał się w ten sposób do Yacego, adamerii czy kogokolwiek innego

Podejrzewam, że gdyby FOXD napisał coś takiego jak Ty o zbiorowej histerii to by wystarczyło do zgłoszenia naruszenia regulaminu.

przy użyciu słowa, którego nawet wcale nie trzeba - co słusznie zauważył adameria - odbierać negatywnie

Albo Ty albo ja (a może obydwaj) zupełnie inaczej odebraliśmy wypowiedź adamerii. Bo ja nic takiego z niej nie odczytałem.

Proszę Moderatora o zamknięcie tego wątku, w celu uniemożliwienia dalszego bicia piany i nakręcania się nawzajem.

To mnie nie znasz. Mi zamknięcie wątku w niczym nie przeszkadza. Mogę otworzyć nowy. Ale nie w tym rzecz.

Oj znam taką osobę, która nigdy nie powtarza się na forum w kwestii lubienia/nielubienia niektórych utworów. Nazywa się kajman

Dobrze że użyłeś buzki, bo bym Ci zaprzeczył. Oczywiście, że się powtarzam ale staram się nie robić tego dwa razy w tym samym wątku, ale jeżeli jest dyskusja.

I zwrócę uwagę, że nawet temu utworowi, który tak negatywnie odbieram, nie wystawiłem zera (ani tym bardziej nie pisałem, że zero to byłaby dla niego zbyt wysoka nota), tylko 2,0.

No to ja tego nie rozumiem. Skoro dałeś aż 2 to czemu teraz tak reagujesz?

To się raczej odnosiło do tych osób, które regularnie co piątek w trakcie listy (a czasem i częściej) dają wyraz temu, jak bardzo danych utworów nie znoszą.

A inne co tydzień powtarzają że uwielbiają lub coś podobnego. To co innego? A może zabrońmy pisać dwa razy o tym samym utworze.

Ty pierwszy odniosłeś się do mnie w taki, a nie inny sposób

To Twoje odczucie. Moje to takie, że Ty pierwszy użyłeś takiego określenia, które mogło ludzi ruszyć. A że Aro (sorry, że to piszę ale takie mam odczucie) czasami reaguje impulsywnie więc zaczęło się to nakręcać.

[temik3]

Znaczenie pierwsze idealnie opisuje sposób, w jaki Aro zwrócił się do mnie, a więc użycie słowa jest jak najbardziej adekwatne. Jeśli twierdzicie, że jest inaczej, to wyobraźcie sobie, jakie byłyby reakcje, gdyby ... odezwał się w ten sposób do Yacego, adamerii czy kogokolwiek innego? Sądzę, że od razu ktoś zgłosiłby Administracji naruszenie regulaminu. I sądzę, że już nie byłoby tematu, gdyby kajman nie postanowił dorzucić swoich trzech groszy.

A to trafiłeś idealnie, bo Ty to Ty, Ja to Ja i proszę aby nikt nie czuł się urażony. Ale zauważam od pewnego czasu, ze w niektórych dyskusjach zawiązuje się "koalicja" by komuś coś udowodnić, z reguły tych samych osób, sorry ale tak to widzę. Napiszę tak "Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień" w tym momencie powinien zapanować spokój i animozje proszę odłożyć na bok. Proszę o wyrozumiałość wobec siebie.

[TomaszBr]

Waszego ulubionego Karpia i w reakcji na to spotkała mnie kuriozalna nagonka ze strony grupy osób, których do cna dotknęło to, że ktoś odważył się wyrazić swoje tak odbiegające od "ichniejszego" zdanie

a dlaczego po raz kolejny generalizujesz i wrzucasz wszystkich do jednego wora? uwierz, że większość forum ma w stosunku do Karpia mieszane uczucia, a Ty zapamiętałeś głos kilku osób i uznajesz go za głos całego Forum.

ja też mam pełne prawo wyrazić swoją dezaprobatę wobec tej fali hejtu, którą w tym temacie przepuściliście na utwór, który mi się spodobał i na który głosuję

nie zauważyłem, żeby komukolwiek (a już szczególnie Aro) Twoje zdanie na temat "Gdybym" przeszkadzało i żeby ktoś się bulwersował, że Ci się Voo Voo nie podoba.

Jeżeli można krytykować utwór bądź wykonawcę X, to można także utwór/wykonawcę Y. Jeżeli można wykazywać swoją dezaprobatę wobec krytyki utworu/wykonawcy X ze strony innych osób, to można analogicznie postępować wobec (nieuzasadnionej czyimś zdaniem) krytyki utworu/wykonawcy Y.

oczywiście, że można, ale zarówno jedno, jak i drugie, trzeba robić z umiarem. nie prowadzę statystyk, ile razy wyrażałeś swój stosunek do "Gdybym", "Partyzanta" czy innych tego typu utworów, ale robiłeś to na tyle intensywnie, że w mojej pamięci o wiele bardziej zapadły właśnie Twoje narzekania odnośnie tych kawałków, niż np. uwielbienie dla "Hydropiekłowstąpienia" - ale nie zwracam na to uwagi, bo jestem w stanie Twoją niechęć zrozumieć. Tylko że warto by było, żebyś Ty zrozumiał niechęć innych do, na przykład, Chemical Brothers, wyrażoną chyba tylko tutaj w tym wątku.

Proszę Moderatora o zamknięcie tego wątku, w celu uniemożliwienia dalszego bicia piany i nakręcania się nawzajem.

trochę nie fair zagranie w stosunku do drugiej strony konfliktu, coś a'la "wyłożyłem swoją opinię, wywód napisany, kończymy na tym że mam rację a wy już się nie wypowiadajcie, bo wyjdzie, że to wy macie rację i znów będę musiał się do was ustosunkowywać"

[Aro]

To nie jest "w kółko"?

absolutnie nie i tu mocno zaprotestuję.

Ale Ty też w tym wątku w przynajmniej pięciu osobnych postach wyraziłeś swoją jakże negatywną opinię o tym utworze.

po pierwsze, jak zauważyłeś lub nie, ten wątek odnosi się tylko i wyłącznie do utworów, które po raz pierwszy pojawiają się w zestawie do głosowania. Siłą rzeczy dyskusja tutaj prowadzona musi odnosić się do w/w utworów. Tym bardziej, że je oceniamy i w ten sposób wystawiamy jej laurkę czy też subiektywną recenzję . Jej znaczenie zdecydowanie pomaga mi w ustaleniu czy będę do niego wracał czy też nie. Czy mi się podoba czy nie. To chyba proste jak budowa cepa. W końcu muzyka powinna wywoływać w nas emocje. Nawet te najbardziej skrajne. Mi akurat pomaga w osiągnięciu konkretnego stanu i wprowadzeniu w konkretne samopoczucie.
Po drugie, nie przypominam sobie abym w pięciu osobnych postach (że aż było pięć, to albo mam omamy albo muszę udać się na wizytę do okulisty) wyraził się negatywnie o chemikach. Jak już jesteśmy dokładni to było tylko dwa i to w pierwszym z nich i ostatnim na Twoją przesadzoną reakcję. W pozostałych postach jak na moje, zdecydowanie odnosiłem się bezpośrednio co do zasad głosowania na Top nowości i faktu jaką ocenę im wystawić.

skoro Ty pierwszy odniosłeś się do mnie w taki, a nie inny sposób.

w jaki sposób? jaki atak wrogości? Ty nawet mnie nie znasz a foszysz się, że ktoś zwrócił Ci delikatnie uwagę na Twoją przesadną reakcję.

że Aro (sorry, że to piszę ale takie mam odczucie) czasami reaguje impulsywnie .

być może, ale w tym przypadku na pewno nie miało to miejsca. I uważam, że wypowiedzi są trochę krzywdzące, bo nawet przez łepetynę mi nie przeszło, aby wyżywać się na innych czy też przyjąć wrogą postawę wobec gżegoża.

[gżegoż]

Przepraszam Was, ale za chwilę wychodzę do pracy w komisji wyborczej i będę w niej siedział do nocy, więc nie będę w stanie odpisać na Wasze posty.

I na zasadzie "do trzech razy sztuka" ponownie proszę Moderatorów o zamknięcie tego tematu. Nie prosiłbym o to, gdyby nie sytuacja sprzed kilku dni: http://www.forum.lp3.pl/viewtopic.php?f ... &start=225 Tam też toczyła się burzliwa dyskusja, która została ucięta właśnie po tym, gdy jeden z użytkowników poprosił o zamknięcie tematu. Gdyby nie to, to kto wie, czy nie toczyłaby się do dzisiaj. Tak więc jak coś jest "nie fair", to raczej to, że wóczas można było zastosować takie rozwiązanie, a teraz nie. Ale mam nadzieję, że to jest wynikiem tylko i wyłącznie tego, że nikt z Moderatorów jeszcze tutaj nie zajrzał i nie zobaczył tej prośby.

[kajman]

I tamto rozwiązanie uważam za bardzo niewłaściwe. Nie jestem zwolennikiem by powielać złe wzorce.

[jollyroger72]

I tamto rozwiązanie uważam za bardzo niewłaściwe.

Było bardzo właściwe, bowiem zapobiegło eskalacji sporu. I tutaj też należałoby tak uczynić.

Jakaś zła aura wdarła się ostatnio na to forum... A wszystko, w moim odczuciu, przez niespodziewany awans "Black And Blue"...

[Aro]

I tamto rozwiązanie uważam za bardzo niewłaściwe.

ja w tym miejscu już nie będę zabierał głosu, więc w zasadzie jest mi to obojętne.

[kajman]

Jakaś zła aura wdarła się ostatnio na to forum

Przesadzasz. To tylko nieco ostrzejsza dyskusja. Podobnie jest na innych wątkach. Uznałbym to za naturalne i tylko trochę wymknęło się spod kontroli.

[Sundrajta]

Tylko trochę?

W takim razie ZAMYKAM DYSKUSJĘ
i każdy post po moim zostanie zgłoszony do Moderacji.

[kajman]

Proszę bardzo - zgłaszaj!
Akurat nie jesteś właścicielem tego wątku i nie masz prawa niczego zamykać.
Poza tym nie widzę powodów żeby coś tutaj zgłaszać ale zabraniać Ci tego nie zamierzam.

[ku3a]

I na zasadzie "do trzech razy sztuka" ponownie proszę Moderatorów o zamknięcie tego tematu. Nie prosiłbym o to, gdyby nie sytuacja sprzed kilku dni: http://www.forum.lp3.pl/viewtopic.php?f ... &start=225 Tam też toczyła się burzliwa dyskusja, która została ucięta właśnie po tym, gdy jeden z użytkowników poprosił o zamknięcie tematu.

tamten wątek zamknąłem ja, a zrobiłem to dlatego, że dotyczył komentowania notowania, a za chwilę miało się zacząć notowanie kolejne, więc ciągnięcie poprzedniego wątku nie miało uzasadnienia.
dyskusja w niniejszym wątku jest "przeterminowana" dopiero o 2 dni, więc na razie ja nie będę jej zamykać. chyba że ktoś inny.

[Nicoletta]

Panowie ... co się z Wami dzieje?

istne przedszkole, coś na zasadzie:"plosę pani, a Jasio mnie uglyzl,to ja go oplułem, a on się telaz pzezywa"!
Nie chcę się za bardzo wtrącać, by znów nie oberwać jak w piątek nie mniej jednak przypomniało mi się, jak na początku roku, pisaliście, że mało osób się loguje nowych, a jak ktoś się loguje to szybko odchodzi, że mało dziewczyn z Wami słucha listy i komentuje itd.
No cóż ... czy takie dyskusje zachęcają do dołączenia się? Śmiem mieć wątpliwości.
Nie ma co brać wszystkiego tak poważnie, przecież tu chodzi o rozrywkę, a nie jest to pole walki, na którym trzeba cokolwiek komukolwiek udowadniać.
to tyle
pozdrawiam i życzę więcej uśmiechu i dystansu.

a wracając do wątku ...

lady (1,41), Nicoletta (1,41) oraz jollyroger72 (1,45).

gdyby jeszcze jolly miał 1,41 to byłby niezły numer!
a Lenny na 1 nie jest zły.

[Sundrajta]

Popieram jak najbardziej.
Ale panowie już tak mają, że muszą przystroić się w piórka, nastroszyć je i na przekór całemu światu udowodnić, że to właśnie ja mam rację.
Taki atawistyczny odruch z czasów epoki kamienia łupanego gdy musieli upolować jakąś zwierzynę na kolację.