XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Potrzeba dyskusji na temat Listy jest tak silna, że łamy Forum to za mało — od czasu do czasu spotykamy się także na Zlotach.

Moderatorzy: ku3a, ku3a

Awatar użytkownika
jollyroger72
Posty: 19401
Rejestracja: czw lut 02, 2012 12:26 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 176
Lokalizacja: Port Royal!

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: jollyroger72 »

Ja również dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe :)
kamil_snk
Posty: 2101
Rejestracja: pt sty 02, 2009 7:27 pm
Lokalizacja: Sanok/Rzeszów

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: kamil_snk »

Dzięki za relację! Z powodu sesji (jeszcze walczę) przeczytałem ją dopiero teraz, ale jest naprawdę genialna. A to już cały miesiąc minął.
ku3a
Posty: 20928
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: ku3a »

Relacja jak zwykle znakomita :-), ale zgłaszam do rozważania czy by nie można wrzucania jej podzielić na większą liczbę porcji, bo jak zobaczyłem ile na raz zostało wrzucone i ile to oznacza czasu, żeby to przeczytać, to zamiast radości z ust wyszły słowa nieparlamentarne.
kajman
Posty: 63972
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: kajman »

Mogłeś przeczytać dwie lub trzy, po jakimś czasie kolejną taką porcję i tak byś doszedł do końca.
ku3a
Posty: 20928
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: ku3a »

ale muszę pamiętać, że coś tam mam nieprzeczytanego w co już wszedłem, a tak to wchodzę na forum, czytam wszystko co się pojawiło od ostatniej wizyty, ewentualnie odpowiadam i wychodzę.
Awatar użytkownika
jollyroger72
Posty: 19401
Rejestracja: czw lut 02, 2012 12:26 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 176
Lokalizacja: Port Royal!

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: jollyroger72 »

Czy będą dostępne jakieś fotki z ostatniego zlotu :?:
Awatar użytkownika
wwas
Posty: 2462
Rejestracja: wt paź 13, 2009 2:53 pm

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: wwas »

Właśnie, o to samo chciałem zapytać.
ku3a
Posty: 20928
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: ku3a »

kilka jest na stronie Listy ;-)
JaceK
woźny-konserwator
Posty: 10241
Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
Lokalizacja: Kraków, Galicja
Kontakt:

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: JaceK »

Niewabem... tam gdzie zwykle (Zloty).
Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9252
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: Martyr »

W archiwum są już fotki z 17 zlotu. Enjoy:

http://jacek.uci.agh.edu.pl/lp3/zloty/zlot17/

:)
słoik
Posty: 11402
Rejestracja: czw lip 31, 2008 9:04 pm
Lokalizacja: Świdnik

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: słoik »

Małżeństwo forowe rządzi. Zdjęcie Yacy'ego z figurą z menorą może nieco, pewnie nieintencjonalnie, obrazoburcze, ale to świetna kompozycja. Martyr jakby mniej się uśmiecha, za to ma szałową wstążkę, która pod koniec drugiej sesji przeradza się w atrybut dyskursu o narracji genderowej.
Awatar użytkownika
wwas
Posty: 2462
Rejestracja: wt paź 13, 2009 2:53 pm

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: wwas »

Dzięki za zdjęcia! Niektóre naprawdę bardzo dobre (szczególnie te, na których mnie nie ma, a już zwłaszcza nie ma moich kart podczas gry w Dixit - jak widać potwierdza się, że wszyscy zawsze je widzą, kiedy trzymam)

Zastanawiam się tylko, czy stopień kompresji zawsze był taki wielki? Chwilami musiałem bardzo uważać, żeby nie nachylać się za blisko monitora...
Awatar użytkownika
neon.ka
Posty: 4312
Rejestracja: pt sie 03, 2007 8:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 436, 30.06.1990
Lokalizacja: warszawa

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: neon.ka »

Przepraszam za określenie, ale burdel na stronie to mieliśmy jednak straszny... ;-)
Jeszcze moje zdjęcia na dniach będą do publikacji.

djjacku, a Twojej relacji nie będzie tym razem?
[jeszcze innymi też nie pogardzę, chociaż patrząc realnie, to już chyba na nie nie liczę... ;-) ]
LLucky
Posty: 5039
Rejestracja: wt lip 15, 2008 3:35 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: ?

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: LLucky »

wwas pisze:(szczególnie te, na których [...] nie ma moich kart podczas gry w Dixit - jak widać potwierdza się, że wszyscy zawsze je widzą, kiedy trzymam)
Wtedy widziałem tylko ja - teraz to już wszyscy... Wszyscy, którzy mają dostęp do internetu. ;)
wwas pisze:Zastanawiam się tylko, czy stopień kompresji zawsze był taki wielki? Chwilami musiałem bardzo uważać, żeby nie nachylać się za blisko monitora...
Jeśli chodzi o moje, to raczej nie kwestia współczynnika kompresji, bo ustawiałem jak najmniejszy (czyli najlepszą jakość) - chyba że program JacKa do dodawania napisów coś przy tym grzebał. Problemem może raczej być to, że przerabiałem z kolorowych na czarno-białe, ale automatycznie. Po pierwsze program mógł robić to... hm... nieoptymalnie, a po drugie przez te czernie i biele wszystko zlewa się w pstrą i nie zawsze czytelną całość. Jeśli chcecie, to mogę podrzucić JacKowi także wersje kolorowe - może bardziej się spodobają. Uprzedzam tylko, że kolory nie są jednolite - a to z powodu nierównego oświetlenia w pomieszczeniach na Myśliwieckiej, a to z powodu różnych pór dnia, kiedy były robione zdjęcia. Właśnie żeby wyrównać te różnice w balansie kolorów, zamieniałem wszystkie na monochromatyczne.
Zresztą różnice pomiędzy czarno-białymi a kolorowymi możecie zobaczyć zerkając także na moje fotki na stronie LP3.
Awatar użytkownika
neon.ka
Posty: 4312
Rejestracja: pt sie 03, 2007 8:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 436, 30.06.1990
Lokalizacja: warszawa

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: neon.ka »

neon.ka pisze:Przepraszam za określenie, ale burdel na stronie to mieliśmy jednak straszny... ;-)
Ech... miałam na myśli, że 'na stole', a nie 'na stronie'... ;-) Sorry... Jednak lepiej nie pisać na forum o zbyt późnych godzinach...

Llucky, dla mnie czarno-białe są ok.
Awatar użytkownika
wwas
Posty: 2462
Rejestracja: wt paź 13, 2009 2:53 pm

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: wwas »

LLucky pisze:Problemem może raczej być to, że przerabiałem z kolorowych na czarno-białe, ale automatycznie
Nie, to raczej nie jest kwestia kolorowe/czarno-białe, zwłaszcza że w podobnym stopniu dotyczy Twoich i Martyrki. Wydaje mi się, że jeżeli zdjęcie 800 x 600 pikseli zajmuje 70 kB, to znaczy, że kompresja była znaczna, i niestety w paru miejscach to widzę (np. zdjęcie 26 od Martyrki, ściana w głębi - czy widzisz to co ja?). Z drugiej strony nie chciałbym nikomu robić wyrzutów - może po prostu jestem trochę wyczulony (kiedyś co nieco się bawiłem obróbką zdjęć i miewałem z kompresją różne przejścia), podczas gdy innym nie będzie to aż tak przeszkadzać, za to docenią, że dzięki temu strona ładuje się szybciej...

Swoją drogą, obejrzałem sobie zdjęcia bobby'ego ze zlotu XII - niby rozmiary po kompresji podobne, a zniekształcenia jakoś mniej widoczne...
Awatar użytkownika
Yacy
Posty: 21947
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: Yacy »

neon.ka pisze:Ech... miałam na myśli, że 'na stole', a nie 'na stronie'... ;-) Sorry... Jednak lepiej nie pisać na forum o zbyt późnych godzinach...
uff... ile ja się nad tym głowiłem... :lol: :lol: :lol:
miałem jeszcze dziś na to zerknąć i ewentualnie Cię zapytać :-)
Awatar użytkownika
djjack
Posty: 2002
Rejestracja: pn sie 04, 2003 2:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Dzień pierwszy

Post autor: djjack »

Zlot, Zlot i po Zlocie. A skoro już po, to czas napisać kilka słów. Najlepiej zrobić to jak najszybciej, bo z wiekiem pamięć już nie ta i blaszki miażdżycowe dokuczają coraz mocniej 8^).
Tylko jak zrealizować to zamierzenie, kiedy w czerwcu trwała gorączka przedremontowa. A teraz remont w moim mieszkaniu trwa w najlepsze…
neon.ka pisze: (...)
djjacku, a Twojej relacji nie będzie tym razem?
(...)
Ale neon.ka mnie zmobilizowała do pracy. Przepraszam, że tu i tam są widoczne plamy od farby, wióry z płyty OSB albo zaschnięta gładź szpachlowa i zapraszam do lektury. Mam nadzieję, że nie będzie to nikomu przeszkadzało...

Dzień pierwszy - piątek - 30 maja 2014 r.

Podróży PolskimBusem z Gdańska do Warszawy nie ma co opisywać zbyt szczegółowo. KLEKS Lody śmietankowe, ciasteczko, bułeczka i sok pomarańczowy to już klasyka. Autobus przyjechał punktualnie, ale na stacji końcowej Młociny zatrzymał się w innym miejscu niż wcześniej. Kiedyś zatrzymywał się w tym samym punkcie z którego inne autobusy tego przewoźnika odjeżdżają. Ale pewnie zaczęło brakować im miejsca, więc przestawili przystanek dla osób wysiadających. Wiedziałem gdzie jestem, więc się nie zgubiłem. Kupiłem dwa bilety na podróż po Warszawie (na piątek i na niedzielę) i poszedłem na tramwaj linii 33. Dojechałem nim z przygodami do Dworca Centralnego (po drodze przeszedłem jeden przystanek, bo tramwaje stanęły, albowiem jakiś pan zemdlał w tym pierwszym i czekano na służbę ruchu oraz na karetkę pogotowia). A potem odwiedziłem zgodnie z zamierzeniami dwa antykwariaty, co do których zaplanowałem sobie, że do nich wpadnę jeszcze przede zlotem, a które były najbliżej Centralnego. W jednym ustrzeliłem jedną tanią książkę o Gdańsku, a w drugim kolejną. Ponieważ do godziny spotkania przy metrze została niecała godzina – poszedłem sobie usiąść przy Pałacu Kultury i Nauki i przejrzałem oba nowe zakupy. PLAMA A około 17:20 zszedłem na plac przed metrem. Ledwie się obejrzałem, a już rozpoznałem sympatyczne znajome twarze, które postanowiły za centralny punkt spotkania wybrać miejsce akurat przy wirtuozie gry na szufladzie. Przyłączyłem się do grupy, a kiedy zjawili się Kajman i TomaszBr – byliśmy w komplecie gotowi na spacer w kierunku Trójki. Prowadził nas Ku3a, który tym razem wybrał marszrutę przez Łazienki Królewskie. Kiedy doszliśmy na Myśliwiecką, okazało się, że w środku są już Dekodi z juniorem oraz jollyroger72. Ku3a poszedł załatwiać formalności, a potem wrócił i przekazał nam savoir-vivre obowiązujący podczas tego wieczór na Liście. Byliśmy gotowi do wejścia na pierwsze piętro. WIÓR, WIÓR, WIÓR
Zasady przebywania na Liście były proste. Nie przeszkadzać! Cicho i kulturalnie się zachowywać! Nie gromadzić się w jednym miejscu! Nie zapowiadać piosenek!. Ten ostatni warunek wynikał z faktu, że podobno zapowiadanie piosenek na Liście przez uczestniczki i uczestników zlotu jest już passé. Jedyne co się udało utargować, to jednorazowe wejście całą grupą na żywo przed jedną z piosenek z trzeciej dziesiątki. PLAMA Nie udało się z wejściem na antenę, ale za to udało się z autografami. Stanąłem w małej kolejce i kiedy przyszła moja tura – Pan Marek chyba mnie rozpoznał, bo powiedział – „A to Ty jesteś ten DJ…” 8^) i wpisał mi klasyczne dedykacje do dwóch swoich książek. Obie pamiątki już zawsze będą mi przypominały o tym właśnie Zlocie.
Po zakończeniu listy udaliśmy się na pobliski parking. Ponieważ nasza grupa liczyła równo 15 osób, a na parkingu stały odpowiednio duże trzy osobowe auta, których kierowcy mieli jechać do Śródborowa – udało nam się wszystkim odpowiednio rozlokować w samochodach i tym razem nie pociągiem, ale innym środkiem lokomocji udaliśmy się w kierunku ostatecznego miejsca Zlotu.
Podróż zajęła nam mniej więcej 35 minut. Pod bramą czekał Pan z pizzą, którą wcześniej już zamówiliśmy telefonicznie. Tak jak na jesiennym Zlocie - kupiłem pizzę na spółkę z jollyrogerem72 i tak jak poprzednio stwierdzam, że to był dobry wybór. Zarówno pizzy jak i kompana do jej konsumpcji. Zanim zasiedliśmy do późnej kolacji, przenieśliśmy pozostałe jedzenie z samochodu LLucky’ego, rozdysponowaliśmy kluczami od poszczególnych pokoi, rozpakowaliśmy się i załatwiliśmy inne palące sprawy. W tym miejscu należy się ważne uzupełnienie – pierwszy raz w historii mojego zlotowania nocleg w Śródborowiance mieliśmy zapewniony w tzw. małym, białym domku. Zupełnie osobnym budynku z kameralną salą do jedzenia, konkursowania i słuchania muzyki. Z osobną lodówką i osobnymi prysznicami i ubikacjami na zewnątrz prawie wszystkich pokoi. Można było śmiało powiedzieć – że cały budynek przez okres naszego w nim pobytu należał tylko do nas.
Piątkowy wieczór na Zlocie nigdy nie kończy się na zjedzeniu pizzy. Pizza zawsze stanowi wstęp do tego, co ma nastąpić później. A później z reguły zaczynają się konkursy. I identycznie było w poprzedni piątek. Najpierw konkursy Kajmana. KLEKS Przynależna porcja coverów do rozszyfrowania przez nowych uczestników. A potem odgadywanie piosenek z Listy na podstawie piosenki poprzedzającej i następującej po niej na konkretnej płycie. Wytrzymałem mniej więcej do północy. A potem poszedłem spać. Ostatni konkursowicze podobno opuścili salę skoro świt po wyczerpującej rundzie kalamburów w których nie dane mi było wziąć udziału (a jak się potem okazało do końca zlotu ani razu już sobie nie pokalaburowałem).
Awatar użytkownika
djjack
Posty: 2002
Rejestracja: pn sie 04, 2003 2:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Dzień drugi

Post autor: djjack »

Dzień drugi - sobota - 31 maja 2014 r.

W sobotę obudziłem się mniej więcej około siódmej. Przejrzałem strony internetowe dowiadując się m.in., że podczas TopTrendy Agnieszka Chylińska wykonała niespodziewanie jeden utwór w towarzystwie swoich dawnych starszych kolegów z O.N.A. Wskoczyłem pod prysznic. A potem przyszedł czas na śniadanie. Jolly załatwił czajnik w którym mogliśmy zagotować wodę na herbatę. A ja przyniosłem z jadłodajni pieprz i sól do pomidora. Śniadanie jak zwykle było różnorodne i smaczne. A że byłem głodny to wpałaszowałem solidną porcję apetycznych kromek 8^0.
Na Zlocie - jak już być może zauważyłaś - sobota upływa zwykle wg takiego schematu. Po śniadaniu konkursy prawie do obiadu. Po obiedzie ewentualny kolejny konkurs. Potem Forumowo-Zlotowe ABC Listy. Kolacja (dla chętnych). I wieczorno-nocna seria konkursów przed zaśnięciem. Konkursowe rozgrywki rozpoczęły się kolejnymi zagadkami Kajmana. A potem przyszedł czas PLAMA na dwie bardzo ciekawe premiery w których mógł wziąć udział każdy chętny. TomaszBr zaproponował konkurs zatytułowany „Mafia”. Usiedliśmy w kole, zamknęliśmy oczy, a On klepnięciem ręki naznaczał pięciu wybrańców, z których trzech na czas danej gry stawało się członkami mafii (w tym jeden Ojcem Chrzestnym), czwarty policjantem, a piąty medykiem. Potem turowo cała nienaznaczona grupa starała się zdemaskować mafijne trio z mniejszym lub większym skutkiem. A mafia starała się zastrzelić policjanta, medyka i tych z pozostałej grupy, którzy mogli wiedzieć za dużo. Podobno w wersji rozszerzonej komuś przypada rola księdza, a komuś panienki lekkich obyczajów. Oczywiście z każdą rolą wiążą się dodatkowe przywileje. Rozegraliśmy dwie pełne gry. W każdej wcielałem się w rolę nienaznaczonego. A w drugiej to nawet mnie zastrzelono – pomimo tego, że trzymałem język za zębami 8^).
Jeżeli dałbym „Mafii” odpowiednio wysoką liczbę gwiazdek, to grze, którą teraz opiszę dałbym liczbę tych gwiazdek jeszcze większą. Tak – „Dixit” – bo o niej dzisiaj napiszę – to zdecydowanie mój hit minionego Zlotu! Szczególnie, że graliśmy w wersję odpowiednio zmodyfikowaną, odpowiadającą naszym zainteresowaniom czyli LPP3. DESKA
Wyobraź sobie, że Ty i Twoja Partnerka/Twój Partner (bo graliśmy w parach) wylosowaliście sześć kart z oryginalnymi kolorowymi rysunkami. Na jednej różowy prosiaczek zażywa kąpieli w pianie, na drugiej tajemnicza para oczu patrzy na Ciebie z wnętrza ciemnej jaskini, na trzecim w samym środku strony z papirusu wyrasta plama otoczona pomarańczowymi językami ognia, na czwartej widać ślady ludzkich nóg i łap jakiegoś drapieżnika odbite w śniegu, na piątej rzuca się w oczy kilka lin z zawiązanymi na nich supłami, a ostatnia karta przedstawia króla siedzącego na tronie, którego broda zamienia się w wodospad. Twoim zadaniem jest zaproponowanie tytułu piosenki z Listy do jednej z kart w Twoim ręku. Oznajmiasz go pozostałym grupom, które następnie ze swoich sześciu kart (zupełnie innych od Twoich) muszą wybrać tę, która najlepiej pasuje do Twojej propozycji tytułu. Wszystkie zgłoszone karty następnie się tasuje, rozkłada w rzędzie i każda z grup musi zadecydować – którą kartę właśnie Ty wybrałaś i skojarzyłaś ją z takim, a nie innym tytułem. Jeżeli wszyscy wskażą dokładnie Twoją kartę – nie dostajesz punktów. Podobnie jest, jeżeli nikt Twojej karty nie wskazał. W obu przypadkach za to punkty wędrują do pozostałych graczy. Jeżeli poszczególni zawodnicy wskazali różne karty – punkty są odpowiednio dzielone pomiędzy tych, którzy swoje karty skojarzyli z Twoim tytułem i okazało się, że to, co ich karty przedstawiają bardziej odpowiada Twojemu tytułowi.
Gra jest fantastyczna. Co karta to skojarzenie. Co ja mówię – to cała gromada skojarzeń. Łatwiejszych i trudniejszych. Które wybrać? Zaryzykować i zaproponować coś bardzo abstrakcyjnego czy pójść w drugą stronę i podać najprostsze skojarzenie? Tak jest w przypadku, kiedy to Ty proponujesz kartę. Ale doskonała zabawa jest też podczas wskazywania kart adekwatnych do propozycji zgłaszanych przez inne grupy. Bo co zrobić, kiedy wszystkie wyłożone na stół karty pasują do podanego tytułu? Albo wręcz odwrotnie – żadna nie odpowiada swoją zawartością muzycznej propozycji. Moja ocena - dziesięć gwiazdek KLEKS na dziesięć możliwych!
Po zagraniu dwóch rund Dixit nastąpiła chwila przerwy, którą chcieliśmy wykorzystać na kalambury. Ale okazało się, że na horyzoncie pojawiły się posiłki. Zatem każdy z nas chwycił za nóż, widelec i wybrane naczynie ukrywające pierogi, placki, piersi z kurczaka, kotlety schabowe albo karkówkę i udał się na z góry upatrzoną pozycję przy stole w dużej sali białego domku. Ja tym razem miałem ochotę na coś na ostro i dostałem sztukę mięsa obłożoną talarkami czosnku. Do tego frytki i bukiet surówek. Jak na porcję obiadową – nie można narzekać. Ale gdybym mógł, to poprosiłbym o dokładkę 8^).
Zwyczajem się już staje, że sobotnie popołudnie to uczta dla uszu Fanek i Fanów LPP3. W tym czasie odbywa się kolejna odsłona Forumowo-Zlotowego ABC Listy Przebojów Programu Trzeciego. We wspomnianą sobotę wszystko toczyło się wokół literki F. Z każdą piosenką związana była jakaś historia, jakieś wspomnienie, jakiś obraz zapisany w pamięci. I kto tego nie przeżył ten może być nie do końca przekonany, że po takich zapowiedziach zupełnie inaczej słucha się tych mniej lub bardziej znanych piosenek. Ale tak właśnie jest. Jako ciekawostkę powiem, że było to pierwsza literka której nie reprezentowała ani jedna polska piosenka. Bo nawet polski Fotoness zabrzmiał w utworze po angielsku.
ABC rozpoczęliśmy mniej więcej około 17.30, a skończyliśmy po 20.00. PLAMA W finale porozmawialiśmy sobie o artystach, których zabrakło w tym wydaniu, o innych propozycjach branych pod uwagę na literę F, a na końcu każdy mógł zagłosować na trzy wybrane piosenki ze wszystkich prezentowanych tego popołudnia, a po podsumowaniu głosów wyszła lista najlepszych piosenek wg Zlotowiczek i Zlotowiczów. Wygrały – zdobywając po siedemnaście głosów - Frankie Goes To Hollywood - “Welcome To The Pleasuredome” oraz The Flying Pickets - “Only You” (ex-aequo).
W czasie trwania tej muzycznej uczty dla uszu uruchomiony został tradycyjnie Kiosk Ruchu. Tym razem zaopatrzeniowcem nie byłem tylko ja. Yacy przywiózł ze sobą kilka „Tylko Rocków” oraz klasyczne plakaty wycinane z „Dziennika Ludowego”, „Razem”, „Zielonego Sztandaru” i „Magazynu Muzycznego”. Wszystko krążyło po stołach i chyba każdy znalazł wśród tej archiwalnej prasy coś dla siebie.
Przypomniałem sobie teraz, że w sobotnie popołudnie był jeszcze jeden konkurs przed ABC. Zabawa polegająca na przewijaniu taśmy magnetofonowej na czas za pomocą ołówka włożonego w jeden z zębatych otworów kasety. Dla niektórych uczestników konkursu był to chyba pierwszy kontakt z czymś takim jak kaseta magnetofonowa 8^). KLEKS Ponieważ podejrzewałem, że mogę zająć w nim jedno z ostatnich miejsc, przyjąłem rolę obserwatora. I muszę przyznać, że niektórym przewijanie szło wyjątkowo szybko.
A sobotni wieczór rozpoczęliśmy od konkursu LLucky’ego, który wyświetlał na ścianie nazwy zespołów i pseudonimy artystów – ale nie podane w sposób bezpośredni. I tak hasło „Zet” powinno wywołać skojarzenie z zespołem Omega, a hasło „międzynarodowa organizacja policji” z Interpolem.
Kiedy Pan Tadeusz zasnął i dał Neon.ce powrócić do nas na salę – rozegraliśmy drugie podejście do Dixita. Znowu zabawa była kapitalna i kiedy dobiegała końca, miałem ochotę zaapelować o jej nieprzerywanie. Ale z drugiej strony godzina była już dość późna, a w niedzielę trzeba było odpowiednio wcześniej wstać, aby się spakować, zjeść śniadanie i złapać konkretny pociąg do Warszawy. Zatem nie wziąłem już udziału w kolejnej zabawie o nazwie „Filary Ziemi”. Może następnym razem…
Awatar użytkownika
djjack
Posty: 2002
Rejestracja: pn sie 04, 2003 2:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Dzień trzeci

Post autor: djjack »

Dzień trzeci - niedziela - 1 czerwca 2014 r.

KLEKS, KLEKS, KLEKS Pomimo tego, że mówi się zawsze o tym, że Zlot zaczyna się w piątek, a kończy w niedzielę to jeżeli chodzi o piątek – to faktycznie atrakcji tego dnia jest jeszcze sporo – począwszy od pierwszego spotkania w większej grupie, spaceru i wizyty w Trójce poprzez powrót do Śródborowa, wieczorną pizzę, a na konkursach (Kajmana) kończąc. Z niedzielą już jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Poszczególne osoby budzą się i jedzą śniadanie o różnych porach wyznaczonych z reguły czasem odjazdu z Warszawy do domu ich pociągów lub autobusów. I dlatego część osób znika bez pożegnania ze wszystkimi, zanim inna część zejdzie na śniadanie, a jeszcze inna dopiero się będzie budzić. Tym razem było podobnie. Wiem, że nie zdążyłem się pożegnać z Adamerią i Kertoipem, którzy wstali wcześniej, aby zdążyć na swoje wcześniejsze pociągi. A do momentu opuszczenia Śródborowinki przez naszą grupę - cały czas chyba jeszcze smacznie spał w swoim pokoju Dekodi z synem. Właśnie – nasza grupa – tym razem składała się ona z trzech osób. Tworzyli ją jollyroger72, Kajman i ja. Zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się, uprzątnęliśmy to i owo i wyruszyliśmy na peron. W kolejce rozmawialiśmy o Liście, o artystach na literę G i o poprzednich Zlotach. 2/3 grupy wysiadło na Wschodnim, a ja dojechałem sobie do Śródmieścia. Przeszedłem na przystanek tramwaju 33 i pojechałem sobie nim do Młocin. Czekając na mój autobus do Gdańska rozwiązałem kilka krzyżówek. A kiedy podjechał – udało mi się szybko nadać bagaż i wsiąść do środka. Klasycznie zająłem miejsce na górze, po prawej stronie bliżej przodu, z haczykiem na powieszenie kurtki na wysokości mojego rzędu siedzeń. Wyciągnąłem Ketchuma i dokończyłem powieść, którą zacząłem czytać dwa dni wcześniej. Przyjechaliśmy na dworzec PKS, odebrałem bagaż, zszedłem do tunelu, gdzie kupiłem bilet miesięczny, poszedłem na tramwaj i ósemką przyjechałem do koszar, a potem spacerkiem do domu. Kolejny Zlot można było w tym momencie uznać za udany. PLAMA PLAMA PLAMA PLAMA KLEKS
Awatar użytkownika
jollyroger72
Posty: 19401
Rejestracja: czw lut 02, 2012 12:26 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 176
Lokalizacja: Port Royal!

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: jollyroger72 »

djjack pisze:Wiem, że nie zdążyłem się pożegnać z Adamerią i Kertoipem, którzy wstali wcześniej, aby zdążyć na swoje wcześniejsze pociągi.
Ja się z nimi pożegnałem a obaj panowie odjechali autkiem :wink:
djjack pisze: A do momentu opuszczenia Śródborowinki przez naszą grupę - cały czas chyba jeszcze smacznie spał w swoim pokoju Dekodi z synem.
Z tego, co pamiętam, to ich już nie było... :roll:
djjack pisze:Właśnie – nasza grupa – tym razem składała się ona z trzech osób. Tworzyli ją jollyroger72, Kajman i ja.
A TomaszBr :?: Jechał z nami :)

DJ, dzięki za relację :D Lukami w pamięci się nie przejmuj i dalej ogarniaj chatę :lol:
Awatar użytkownika
djjack
Posty: 2002
Rejestracja: pn sie 04, 2003 2:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: djjack »

jollyroger72 pisze: (...)
djjack pisze:Właśnie – nasza grupa – tym razem składała się ona z trzech osób. Tworzyli ją jollyroger72, Kajman i ja.
A TomaszBr :?: Jechał z nami :)
DJ, dzięki za relację :D Lukami w pamięci się nie przejmuj i dalej ogarniaj chatę :lol:
No wiedziałem, że coś mi się nie zgadzało z tym liczeniem. Trzy czy cztery osoby... cztery czy trzy... dzięki jolly za korektę.
Tak jest - był z Nami TomaszBr! Potwierdzam! I wracam do ogarniania chaty w rytm muzyki z LPP3.
LLucky
Posty: 5039
Rejestracja: wt lip 15, 2008 3:35 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: ?

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: LLucky »

jollyroger72 pisze:Lukami w pamięci się nie przejmuj i dalej ogarniaj chatę :lol:
Taaak... Luki w posadzce są zdecydowanie gorsze niż luki w pamięci - to pisałem ja, LLucky. ;)

Dzięki za relację, djjacku! :)
Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9252
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: Martyr »

wwas pisze:
LLucky pisze:Problemem może raczej być to, że przerabiałem z kolorowych na czarno-białe, ale automatycznie
Nie, to raczej nie jest kwestia kolorowe/czarno-białe, zwłaszcza że w podobnym stopniu dotyczy Twoich i Martyrki. Wydaje mi się, że jeżeli zdjęcie 800 x 600 pikseli zajmuje 70 kB, to znaczy, że kompresja była znaczna, i niestety w paru miejscach to widzę (np. zdjęcie 26 od Martyrki, ściana w głębi - czy widzisz to co ja?).
Otworzyłam sobie przed chwila zdjęcie 26 w oryginale i porównywałam. Nie widzę nic szczególnego co do ściany. Natomiast jak się przyglądałam tej fotce, fotel wydawał mi sie jakiś dziwny. Ale tak samo wygląda na oryginale.
Ja chyba nie czuję tej kompresji. Zdjęcia Llucky'ego są okej jak dla mnie.
Awatar użytkownika
wwas
Posty: 2462
Rejestracja: wt paź 13, 2009 2:53 pm

Re: XVII zlot Forum: 30 V - 1 VI 2014 r.

Post autor: wwas »

Martyr pisze:Nie widzę nic szczególnego co do ściany.
Cóż, jak pisałem, istnieje możliwość, że tylko ja jestem wyczulony, a nikt inny tego nie zauważa.
Martyr pisze:fotel wydawał mi sie jakiś dziwny.
Faktycznie, na fotelu ten efekt też występuje; ściana ma większą powierzchnię, więc rzuciła mi się w oczy jako pierwsza.
Martyr pisze:Ale tak samo wygląda na oryginale.
A jeśli mogę zapytać, jaki był w oryginale rozmiar pliku? :)
ODPOWIEDZ